Zajebiste, że gość chciał się podzielić. To potwierdza teorię, że biedni ludzie są najbardziej szczerzy. Wiem o czym piszę, bo na studiach dorabiałem jako kierowca busa. Dostarczałem tv, lodówki i pralki.
W regulaminie było coś takiego jak dostawa pod adres GRATIS, ale nie kurwa dybanie jebanego żelastwa na np. 4 piętro. Największy problem ze zrozumieniem mieli ludzie z domem pow. 200m2 + na placu z reguły coś pokroju bmw x5. Panie to sam pan tego nie wniesiesz?? No ale ja kupiłam to jeszcze mam płacić za wniesienie? Przecież dostawa jest za darmo! I tak do zajebania. Jak już dali to z wielkim fochem, że ździerstwo, że nie mają pieniędzy. Natomiast nieraz podjeżdżałem pod kamienice czy domki, które prawie się waliły, widzę bieda straszna jak skurwysyn. Nawet nic nie mówię tylko z kumplem od razu wnosimy. Na miejscu rodzinka podziękowała, poczęstowali herbatą i jeszcze po 10 zł dali. Odmawialiśmy jak się dało, ale powiedzieli że inaczej się obrażą - bo to jest zapłata za nasz czas i wysiłek. Ot i prawda o polskiej biedzie i polskich nowobogackich.
Mimo wszystko, chyba za mało się harda naoglądałem, bo się wzruszyłem. ehh...
