Coś dla sadoli*:
Mój wtedy 3 letni syn wziął puder i sypał sobie siusiaka w pokoju na wykładzinie około 3 w nocy. Jak się przebudziliśmy i zobaczyliśmy zapalone światło, to poszliśmy - a on już starał się zamieść puder na szuelkę
Nie dostał żadnego opierdolu ani kary. Dzieciaki uczą się i czasem coś niszczą, do tego próbował naprawić swój błąd. Drugi raz tego nie zrobił. Tutaj babka ma dwójkę - chyba bliźniaków. Podziwiam ludzi. Ja przy jednym nie mam siły, co przy dwójce takich urwisów.
* 3 letnie dziecko, siusiak + męska pizda, co nie dała lania.