Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
niepelnosprawni.pl/ledge/x/11716?print_doc_id=58604
Takich historii jest więcej, tutaj macie przykład, że jednak można żyć i być szczęśliwym, nawet z taką niepełnosprawnością
Niby można, tylko po chuj?
W tym i wielu innych przytaczanych tu przypadkach, kompletnie nie było czynników losowych wywołujących zerwanie rdzenia, a jedynie chwilowa głupota poszkodowanych.
Zapytaj ich wszystkich z tego linku, który tu wrzuciłeś, czy woleli by być "szczęśliwi" na wózku czy na własnych girach. Poczucie pełni szczescia u ludzi niepełnosprawnych, to taka sama racjonalizacja, jak u rogacza myśl, że żona dająca dupy na boku już nigdy tego nie zrobi.
Mam kolegę co wskoczył z głupoty do jeziora na głowe. Zostawiała go żona. Kutas nie stoi to już nigdy nie porucha. Więc jak to mówi spierdolił sobie życie i chciałby po tym skoku umrzeć. Dzieci nie ma a matka mu podciera dupsko. Rusza tylko głową i martwi się co będzie jak mamy zabraknie. Co najlepsze wskoczył do wody w swoje 27 urodziny... Byłem podczas tego wypadku z nim i nawet nie zdążyłem się dobrze rozebrać a on już wskoczył do wody. W pierwszej chwili myślałem, że sobie żartuję ale po chwili zerwałem się z całych sił. Krzyczał, że nie czuje nic i strasznie się boi. Ja już wiedziałem co się stało. Płakałem jak bóbr a do tej pory żałuję naszego wypadu nad jeziorko. Odwiedzam go prawie codziennie. Ma praktycznie mnie i mamę. Nigdy w życiu nie zapomnę tego widoku. Sadole uważajcie na siebie...
jakbyś był kolega byś mu pomógł zakończyć ta chujnie a nie tylko odwiedzasz
Mam kolegę co wskoczył z głupoty do jeziora na głowe. Zostawiała go żona. ku*as nie stoi to już nigdy nie por*cha. Więc jak to mówi sp***olił sobie życie i chciałby po tym skoku umrzeć. Dzieci nie ma a matka mu podciera dupsko. Rusza tylko głową i martwi się co będzie jak mamy zabraknie. Co najlepsze wskoczył do wody w swoje 27 urodziny... Byłem podczas tego wypadku z nim i nawet nie zdążyłem się dobrze rozebrać a on już wskoczył do wody. W pierwszej chwili myślałem, że sobie żartuję ale po chwili zerwałem się z całych sił. Krzyczał, że nie czuje nic i strasznie się boi. Ja już wiedziałem co się stało. Płakałem jak bóbr a do tej pory żałuję naszego wypadu nad jeziorko. Odwiedzam go prawie codziennie. Ma praktycznie mnie i mamę. Nigdy w życiu nie zapomnę tego widoku. Sadole uważajcie na siebie...
kogo to obchodzi
99%cymbałów stąd cieszy miche jak ktoś sie rozjebie a ty wyjeżdżasz z takim gównem
Mam kolegę co wskoczył z głupoty do jeziora na głowe. Zostawiała go żona. Kutas nie stoi to już nigdy nie porucha. Więc jak to mówi spierdolił sobie życie i chciałby po tym skoku umrzeć. Dzieci nie ma a matka mu podciera dupsko. Rusza tylko głową i martwi się co będzie jak mamy zabraknie. Co najlepsze wskoczył do wody w swoje 27 urodziny... Byłem podczas tego wypadku z nim i nawet nie zdążyłem się dobrze rozebrać a on już wskoczył do wody. W pierwszej chwili myślałem, że sobie żartuję ale po chwili zerwałem się z całych sił. Krzyczał, że nie czuje nic i strasznie się boi. Ja już wiedziałem co się stało. Płakałem jak bóbr a do tej pory żałuję naszego wypadu nad jeziorko. Odwiedzam go prawie codziennie. Ma praktycznie mnie i mamę. Nigdy w życiu nie zapomnę tego widoku. Sadole uważajcie na siebie...
akurat sparaliżowanym kuśka staje baba go zostawiła, bo nie chciała sobie zmarnować życia, zapierdalając wkoło "półwarzywa", ot co!
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów