zdaje się że ta elektroda na dole powoduje skurcze
zdaje się że ta elektroda na dole powoduje skurcze
Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
fajne serducho, mnie za miesiac czeka zabieg ablacji serca chodzi o to ze przy udzie lekarze zrobia mi naciecie w tetnicy i wprowadza w nia takie male kabelki ktore poprowadza mi prosto do serca i beda wypalac mi w niektorych miejscach scianki serca by zablokowac dodakowy skurcz ktory powoduje u mnie w stanie spoczynku prawie 300 uderzen na minute najelpsze jest to ze zabieg bedzie robiony bez narkozy i znieczulenia (jedynie miejscowe w udzie) i bede mogl miec kogos przy sobie wiec postaram sie to nagrac i wrzucic na sadola
Daj komuś swój login i hasło na wszelki wypadek.
Jak zabieg pójdzie pomyślnie to będzie miał chłopak spokój z arytmiami [na tym podłożu - z wiekiem mogą się przyplątać inne] do końca życia. Istnieje coś takiego jak zmienność anatomiczna czyli niby wiemy jak serce jest zbudowane i u kilkudziesięciu procent ludzi wygląda ono tak samo ale u pozostałych w "detalach" się różni. Poza tym 10 lat w kardiologii interwencyjnej to epoka. Ablacja nie jest operacją w potocznym tego słowa znaczeniu i kardiochirurdzy nie będą z nią mieli nic wspólnego tylko kardiolodzy interwencyjni.
@poetanapalmu
Życzę pomyślnego zabiegu ale rozczaruję Cię - zabieg ablacji dla obserwatora jest cholernie nudny. Stoi kilku gości w fartuchach, jeden trzyma kawałek rurki która chowa się w naczyniu i słychać tylko "już", "jeszcze", "mam" etc. Nawet porządnego "kurwa nie idzie", "pierdolę nie da się", "no kurwa mać już prawie było" nie usłyszysz bo pacjent przytomny to pacjent powtarzający i trzeba się przy nim pilnować.
fajne serducho, mnie za miesiac czeka zabieg ablacji serca chodzi o to ze przy udzie lekarze zrobia mi naciecie w tetnicy i wprowadza w nia takie male kabelki ktore poprowadza mi prosto do serca i beda wypalac mi w niektorych miejscach scianki serca by zablokowac dodakowy skurcz ktory powoduje u mnie w stanie spoczynku prawie 300 uderzen na minute najelpsze jest to ze zabieg bedzie robiony bez narkozy i znieczulenia (jedynie miejscowe w udzie) i bede mogl miec kogos przy sobie wiec postaram sie to nagrac i wrzucic na sadola
Powodzenia chłopaku
Znajomy miał ten zabieg kilka lat temu i od tamtej pory wszystko gra. Nie masz się co martwić.
fajne serducho, mnie za miesiac czeka zabieg ablacji serca chodzi o to ze przy udzie lekarze zrobia mi naciecie w tetnicy i wprowadza w nia takie male kabelki ktore poprowadza mi prosto do serca i beda wypalac mi w niektorych miejscach scianki serca by zablokowac dodakowy skurcz ktory powoduje u mnie w stanie spoczynku prawie 300 uderzen na minute najelpsze jest to ze zabieg bedzie robiony bez narkozy i znieczulenia (jedynie miejscowe w udzie) i bede mogl miec kogos przy sobie wiec postaram sie to nagrac i wrzucic na sadola
Powodzenia stary, ja jestem po dwóch ablacjach i dalej nie mam wyleczonej arytmii, przy pierwszym zabiegu który miał trwać 45 min, leżałem 3h, a przy drugim który miał trwać 30min (bo niby dokończyć, leżałem 2h), aha, nie gól jajec, bo jak Ci się będą wbijać w pachwinę to pierw zdezynfekują okolice, a jak ogolisz jajca będzie bolało jak huj
Zacznij ćwiczyć leżenie plackiem na plecach na twardym w huj metalu, betonie, kurwa na czym chcesz, bo będziesz leżeć jak pizda goły na metalowym (albo aluminiowym, nie wiem) stole, a kręgosłup po jakimś czasie bez ruchu w takiej pozycji zaczyna boleć jak sam skurwysyn w okolicach lędźwi. Inna sprawa, nie daj sobie podać głupiego jasia, bo odlecisz, zaczniesz się wiercić i możesz sobie przedziurawić serce tymi kablami a wtedy kaplica.
Co do innych odczuć z tego zabiegu, niektórzy odczuwają ból przy wypalaniu tych dodatkowych ścieżek, inni czują ciepło w okolicach klatki, można czuć na zmianę jedno i drugie, także don't panic (ja czułem ciepło). I postaraj się opanować głębokie wdechy (taka przypadłość przy arytmii).
A no i na koniec Po zabiegu kurewsko boli pachwina, ale to nic Przyłożą Ci taką kulę z bandaży czy ki huj uciskową na ranę żeby się zasklepiła rana, a z fletem na wierzchu pielęgniarka będzie Ci zmieniać opatrunek, także uważaj to może być Twoja pierwsza okazja że obca kobieta widzi Cie nago!
Bez lipy też to przechodziłem ; )
Co prawda ablacja się nie udała, za duże ryzyko, ale po pół roku miałem krioablacje i teraz bez lipy jest. Najbardziej przeraża to że jednak jest się cały czas świadomym.
Nie wiem czy chciałbym żeby ktoś z rodziny czy znajomy był cały czas przy tym, bo jedynie by zawadzał, ogólnie leżąc nie można się ruszać, ani mówić tylko tak cichutko wymamrotać coś z siebie bo te rurki w tętnicy dość znacznie utrudniają i większe ruchy są niebezpieczne, więc ani nie pogadasz, ani nic.. Ogólnie zerkałem na zegarek, różne wyświetlacze, słuchałem co oni tam gadają.
Z miejscem wkłucia to też takie trochę zawstydzające, bo proste blisko czego się znajduje... Krioablacja ma ten minus że jest dużo większe prawdopodobieństwo że wróci, ale z kolei jest bezpieczniejsza, więc dlatego wpierw robi się zwykłą ablacje poprzez wypalenie, a jak jest za blisko tych prawidłowych tkanek, robi się krioablacje i ogień ; )
Jak chcesz pogadać o tym zabiegu wal śmiało na priv, chętnie co nieco wyjaśnię.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów