Długo się zastanawiałem, jak opisać by wyłożyć to wszystko. Jednak stwierdziłem, że najzdrowiej będzie, jak uszanujemy swoje odmienne zdanie. To jest Twój światopogląd i uszanuję to, choć nie akceptuję.
Co do pseudonaukowego artykułu.
Po pierwsze: skąd w ludziach przekonanie, że naukowcy z innych krajów są lepsi? Że artykuł napisany po angielsku jest prawdziwszy niż po polsku?
Pod drugie: Autor to DOKTOR, dodatkowo paleontolog (!). Dziwi mnie, że w tym artykule cofa się najdalej o 400 tyś. lat. (mogę się mylić, lecz nie dużo) Nasza planeta ma ok. 4,6 mld lat. Także to całkowite nieporozumienie. Niech się cofnie nawet 100 mln lat - dalej będzie to wielkie nieporozumienie.
Po trzecie:
Tak zakłamanego wykresu, nie widziałem chyba nigdy.
Po czwarte i ostatnie!:
O ile część artykułu, gdzie starał pisać jako naukowiec jest możliwa do akceptacji. To końcówką, gdzie pisał to co myśli jest tragediom - dla niego. Wychodzi z niego kim jest naprawdę. Dodatkowo jako żyd nie mógł sobie odmówić stwierdzenia, że:
"There are many more traits that the climate deniers share with the creationists and Holocaust deniers and others who distort the truth.". Co jest najlepszym moim argumentem wobec Twoich i p.Doktora.