Ponury Knur napisał/a:
Na przejazd kolejowy wjeżdża beemka X5. Maszynista zbliżającej się lokomotywy daje po hamulcach, ale oczywiście nie wyrabia się i trafia w samochód. Beemę wyrzuciło w powietrze, obróciło kilka razy, w końcu wylądowała w rowie. Pociąg się zatrzymuje. Spod beemy wyczołguje się facet (cały!), podchodzi do lokomotywy i pyta maszynistę oraz pomocnika:
- Chłopaki, jesteście cali?
Oj kolego śmiem twierdzić ,że jeździsz jakimś zdezelowanym BMW 3 ,który pamięta Mojżesza ,a X5 jest dla Ciebie szczytem światowej myśli technicznej... To Cię rozczaruję i powiem ,że istnieją inne samochody niż NIEMIECKIE (dojcze szajse). Taki np. amerykański Hummer mógłby dymać te SUVy hitlerowskie. A taka Toyota Tundra dyma hummera (akurat co do korelacji hummera i tundry mogę się mylić
) i X5, Q7 ,Q5 itp. ładnie wyglądające SUVy ,które chciałyby być prawdziwymi terenówkami. Nie chce twierdzić ,że niemieckie samochody są lipne ,ale krew mnie zalewa jak widzę na polskich drogach 80% samochodów pochodzących od samego Hitlera... A jeszcze bardziej wkurzają mnie legendy ,które narastają wokół tych oto sprzętów... m.in. to ,że mają najlepsze silniki (gówno prawda); mają najlepsze sportowe samochody (też gówno prawda); mają najlepsze zawieszenia (chyba kurwa na autostrady ,a i tak ferrari ma lepsze); no i mój nr 1 to ,że są niezawodne (gówno prawda ,po prostu części do samochodów niemieckich są tanie i łatwo dostępne co wcale nie oznacza ,że mniej się psują... wręcz odwrotnie)...
Taka prawda ,że większość Polaków uważa te samochody za najlepsze bo po prostu nie mieli okazji sprawdzić marek z innych krajów i tak im wpajali ojcowie od dzieciństwa... Co najlepsze większość zostanie przy takim myśleniu bo panuje dziwny przesąd o bezawaryjności niemców (napisałem z małej litery bo nie mówię o narodzie ,a o samochodach) z czym się nie zgadzam ,a za przykład niech posłuży mój Yaris i Golf albo BMW 3. Toyota w ciągu roku miała wymieniane tylko części eksploatacyjne ,kumpel w Golfie praktycznie co miesiąc wspominał ,że musi coś zrobić (bo to elektryka silnik czy inne gówno) to samo miał znajomy w BMW... tak w gwoli ścisłości mam w domu Volkswagena Polo i jeszcze Toyotę Corollę więc mam porównanie.