Lubisz oglądać nasze filmy z dobrą prędkością i bez męczących reklam? Wspomóż nas aby tak zostało!
W chwili obecnej serwis nie jest w stanie utrzymywać się wyłącznie z reklam. Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
dlaczego traktujecie mnie jako "katola"? I dlaczego caly czas mowicie, ze "katole" to zlo?
Napisalem, ze nie identyfikuje sie z naszym kosciolem, nie chodze do niego i nie popieram. Ale dlaczego nie moge sobie wierzyc w to, ze moze cos po smierci jest? Smutne musi byc to, ze wy uwazacie, ze po smierci bedzie ciemnosc i nic poza tym
a co do stworzenia swiata... nie ma zadnego racjonalnego i fizycznie poprawnego procesu powstania czasu, przestrzeni, itd. Jedyne co wiadomo to to, ze wtedy (w tym jednym momencie) prawa fizyki, ktore sa prawdziwe od miliardow lat wtedy byly zupelnie inne, a dlaczego? Dlaczego jeszcze zaden ateista tego nie wymyslil? Sam Einstein nie wykluczal "boskiej interwencji", podobnie jak obecnie twierdzi Hawking.
A co do mojego "przewidywania przyszlosci" to mowie tak, bo nie siedze na dupie w domu i widze co sie dzieje dookola. Komus cos sie przytrafi (np. ktos z rodziny zachoruje, ktos zaginie, ktos nie moze zdac egzaminu na prawko po raz 10) to bardzo czesto leci do kosciola sie pomodlic o pomoc.
Podsumowujac:
- nie bierzcie mnie za "katola" - mozna powiedziec, ze jestem agnostykiem.
- nie pierdolcie juz jacy to wy fajni, bo nie wierzycie
a ja troche wierze troche nie wierze nastoletni ateistokatolicy atakujecie ?
O ironio.
Taka nasza natura- my, wierzący, uważamy się za tych, którzy wiedzą więcej, bo wierzymy, że Prawdę objawił nam Bóg, czyli Istota Doskonała. Bulwersujemy się, bo tak każe nam Biblia, jest to święty gniew wobec ludzi, którzy Boga obrażają i to jest nam nakazane.
Ateiści, jako racjonaliści, wyśmiewają się z wszystkich rzeczy, które są nieracjonalne i to również leży w ich naturze. Tak jak dociekanie i ciągłe poszukiwanie prawdy oraz usiłowanie przekonania jak największej liczby osób o racjonalizmie jako właściwym podejściu do życia.
Moim zdaniem.
"Ludzie są głupi: podaj im odpowiednie wytłumaczenie, a niemal we wszystko uwierzą. Są głupi, więc uwierzą w kłamstwo, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż to może być prawda. Mają w głowach mnóstwo wiadomości, faktów, przekonań - przeważnie fałszywych, ale uważają, że to wszystko prawda. Ludzie są głupi. Rzadko widzą różnicę między kłamstwem a prawdą, lecz wierzą, że zawsze odróżniają jedno od drugiego, więc tym łatwiej ich oszukać."
usiłowanie przekonania jak największej liczby osób o racjonalizmie jako właściwym podejściu do życia.
A może trochę sprawiedliwości i obiektywizmu? Rolą kościoła, mówię o katolickim, nie jestem religioznawcą ale przypuszczam że tak jest w większości religii, jest zbawienie jak największej liczby "owieczek", czyli do przekonania jak największej ludzi o wierze chrześcijańskiej jako właściwym podejściu do życia.
A prawda jest taka, ze za kilkanascie lat sami beda chodzic do kosciolka, bo zdrowie nie bedzie dopisywalo i beda szukac pomocy jak juz lekarze nie beda mogli pomoc.
Mowie to jako osoba, ktora nie wyklucza interwencji boskiej w poczatku wszechswiata (dlatego, ze nauka tez nie potrafi tego wytlumaczyc). A do kosciola nie chodze, bo denerwuje mnie instytucja kosciola i jego ingerencja we wszystko.
wedle Twoich własnych słów, za kilkanaście lat zaczniesz
ktorzy zazwyczaj sa w wieku 13-20 lat ... Podrosnienie, moze nauczycie sie szacunku i pokory i wtedy mozemy pogadac, bo wydaje mi sie ze wtedy rozmowa bedzie juz na normalnym poziomie.
Poza tym nie jestem katolikiem.
Twój wiek podany w profilu: 22 lata. tak, to zdecydowanie więcej niż 20
i podkreśl, że nei jestes katolikiem jeszcze 50 razy, nie wierzymy Ci
- nie bierzcie mnie za "katola" - mozna powiedziec, ze jestem agnostykiem.
- nie pierdolcie juz jacy to wy fajni, bo nie wierzycie
stary, to nie jest rozmowa o Twojej wierze czy jej braku
sam pierdolisz, że jesteś fajny, bo niewykluczasz. och kurwa jakie to tolerancyjne
jak ja nienawidzę hipokryzji
ale czy to się kłóci z tym, co napisałam, Rhox? Zgadzam się z tym, co piszesz, to chyba nie jest zaprzeczenie mojej wypowiedzi.
Nie kłóci się, po prostu chciałem się dojebać i znalazłem lukę
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów