aż się wierzyć nie chce że to tylko dzieło przypadkowych prób ewolucji
A kto wie czy nieprzypadkowych? Może Bóg i w życiu maczał palce.
aż się wierzyć nie chce że to tylko dzieło przypadkowych prób ewolucji
Tu nie ma przypadku. Tu są miliardy lat powtarzalnych czynności, z małymi modyfikacjami…
Pierwsze organizmy jednokomórkowe, prokariotyczne pojawiły się ~3,5-3.8 mld lat temu…
Pierwsze organizmy eukariotyczne, czyli zawierające jądro komórkowe to 2-2,8 mld lat temu…
Pierwsze organizmu wielokomórkowe około 600 milionów lat temu…
Ssaki pojawiły się 200 milionów lat temu…
Pierwsze człekokształtne 2.5 miliona lat temu…
Homo Sapiens 200 tysięcy lat temu…
Pomiędzy tymi zdarzeniami było wiele pokoleń, wiele prób i błędów, wiele ślepych zauków. Ale w ewolucji nie ma przypadków.
Jest przetrwanie najlepiej przystosowanych na skutek doboru naturalnego.
Celowość złożoności zawsze będzie "magiczna" dla ludzi, którzy nie rozumieją, że w chaosie zawsze pojawiają się ogniska porządku wynikające z tego, że zawsze coś się dzieli, rozszczepia, łączy lub spaja w jedno.
Dawno nie czytałem tak fajnego opisu,
twórcza przestrzeń kilku zdań,
piwko
Tu nie ma przypadku. Tu są miliardy lat powtarzalnych czynności, z małymi modyfikacjami…
Pierwsze organizmy jednokomórkowe, prokariotyczne pojawiły się ~3,5-3.8 mld lat temu…
Pierwsze organizmy eukariotyczne, czyli zawierające jądro komórkowe to 2-2,8 mld lat temu…
Pierwsze organizmu wielokomórkowe około 600 milionów lat temu…
Ssaki pojawiły się 200 milionów lat temu…
Pierwsze człekokształtne 2.5 miliona lat temu…
Homo Sapiens 200 tysięcy lat temu…
Pomiędzy tymi zdarzeniami było wiele pokoleń, wiele prób i błędów, wiele ślepych zauków. Ale w ewolucji nie ma przypadków.
Jest przetrwanie najlepiej przystosowanych na skutek doboru naturalnego.
Teoria Darwina to ma więcej dziur niż się składa w calość. Żadnych znalezionych ogniw pokrewnych jak do dziś. Taki wieloryb żył w bagnach jako średni drapieżnik i jeb! najwiekszy potwór oceanów wszechczasów! Trochè to dla mnie tłumaczy teoria ewolucji wywołanej zakażeniem bakteriami danego typu. Dość popularna zresztą wśród naukowców. Pandemia. Przeżywają nieliczne, odporne ale żyjące w symbiozie. Inne...
Niby tak ale skąd atomy głównie azotu, węgla, wodoru i tlenu wiedziały, że akurat tak mają się połączyć? jakieś podstawowe H2CO3, NH3NO4, czy ich związki z wapniem czy innym metalem to czysta chemia - wynik rozpuszczania, ale wyjaśni mi ktoś choćby tak podstawowy (i wcale niezłożony jak na biol-chem.) dla życia związek jak ATP ?
To nie jest tak, że cząsteczki wiedzą jak się połączyć. To również nie jest tak, że mamy zbiór atomów i na pstryknięcie palcem one łączą się losowo ze sobą. Ktoś w jednym z komentarzy napisał, że chodzi o przepływ energii. W zależności od warunków panujących w środowisku (temperatura, ciśnienie, pH i inne) atomy łączą się ze sobą w różny sposób, przez co w konkretnych warunkach z konkretnych atomów powstają ściśle określone cząsteczki proste. Z kolei cząsteczki złożone, jak ATP, są syntezowane przez enzymy, najczęściej jeden enzym tworzy jeden związek lub tylko jego część. Same enzymy powstają w procesie przepisywania kodu genetycznego, coś jak pieczenie ciasta z przepisu. Tak w największym uproszczeniu.
Ogarnij to, że Ty sobie na legalu siedzisz i przeglądasz sadistica, a reszta organizmów na świecie walczy o życie, ich życie to jedna wielka walka bez sekundy przerwy na szluga.
Ty zjadasz kogoś, ktoś zjada Ciebie, taka żaba, wpierdala co się rusza, a po chwili jakiś bociek ją wpierdala, a na bocianka poluje kot, którego wpierdoli pies, nie mówiąc o wszystkich tych organizmach których nie widzimy, kurwa jedna wielka walka, ziemia to kurwa, jest stworzona do przemocy i bólu, lew się nie przejmuję, że jego obiad jeszcze żyję, pokurwione to wszystko
Dlatego istnieje coś takiego jak "konieczność istnienia wyższego bytu" , albo po prostu bytu z poza naszego wymiaru. Ot proste i skomplikowane zarazem.