18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft (3) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 22:56
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 13:07
🔥 Koniec jazdy - teraz popularne
🔥 Wodowanie samochodu - teraz popularne
bohaterowie
e................z • 2013-05-09, 23:55
Spadł deszcz i zmył szarą farbę która kiedyś ktoś zamalował prawdziwe oblicze bohaterów
Zgłoś
Avatar
d................s 2013-05-11, 18:15
Historia to nauka nieco innej natury, niż nauki szczegółowe o faktach. Owszem, podważam twój sposób dochodzenia do tych tez - nie jednak by wykazać, że poza samą matematyką, człowiek nie jest w stanie dojść do żadnej absolutnej prawdy o świecie (co jest oczywiście prawdą), ale by przekonać cię, byś nie przedstawiał tezy ledwie prawdopodobnej (tzn. nie pewnej), jako prawdziwą. I to nie z byle powodów - przez takie przekazywanie historii, armia dyletantów wyrabia sobie pogląd o pewności swojej wiedzy... Z tego zaś te żałosne bitwy na lepszość poglądów.

Twoja teza jest nieco kontrowersyjna - stąd też razi pewność, z jaką ją wypowiedziałeś. A zdaje się na zdrowy rozum, że ktoś taki jak Hitler, czyli genialny manipulator, tak łatwo sam zmanipulować by się nie dał... Jednak jest zupełnie niemożliwe, by zbadać stosunki obydwu przywódców. Dlatego też systematyzując ten chaos rzeczywistości, jak ładnie to nazwałeś, winniśmy się ograniczyć do suchych faktów, by uniknąć półprawd historycznych, czy też w ogóle upolitycznienia samej historii (jak komuniści wychwalają Gierka za rzekomy cud gospodarczy, czy jak skrajni liberałowie, którzy nie pamiętają o powszechnej głodówce najniższych warstw społecznych europy przełomu wieków XIX i XX - oni właśnie próbują interpretować historię tak, by była ona potwierdzeniem słuszności ich poglądów gospodarczo-światopoglądowych).
Zgłoś
Avatar
e................z 2013-05-12, 9:11
dionizodoros napisał/a:



To po co w ogóle się odzywasz, skoro nie chcesz dyskutować, a tylko wyrazić sympatie/antypatię? Nie rozumiesz jakiegoś terminu?: zapytaj się o znaczenie, czy sprawdź w googlach; one <te terminy> nie są po to, by utrudnić przekaz, a by go ułatwić. Bo czy nie łatwiej użyć jednego słowa, zamiast dwóch zdań? Jeśli więc chcesz coś ustalić - dyskutuj, jeśli nie - zamilcz. W przeciwnym wypadku zrobi się nam z tej wymiany zdań, walka na inwektywy.

jak można z tobą dyskutować skoro twoja pierwsza odpowiedź na inny wpis ma na celu zdyskredytowanie autora tego wpisu zamiast udowodnienie mu że nie ma racji. cytuję "
Nosz kurwa sadisticowy profesor socjologii i politologii w jednym. Jeszcze wytrawny psycholog - wytrawny, bo by budować teorie psychologiczne nie na ogóle, a na konkretnej jednostce, zresztą, bądź co bądź, patologicznej, trzeba mieć już wiedzę na temat sposobu myślenia innych ludzi. " To według ciebie jest rzeczowa dyskusja ??

dionizodoros napisał/a:

Historia to nauka nieco innej natury, niż nauki szczegółowe o faktach. Owszem, podważam twój sposób dochodzenia do tych tez - nie jednak by wykazać, że poza samą matematyką, człowiek nie jest w stanie dojść do żadnej absolutnej prawdy o świecie (co jest oczywiście prawdą), ale by przekonać cię, byś nie przedstawiał tezy ledwie prawdopodobnej (tzn. nie pewnej), jako prawdziwą. I to nie z byle powodów - przez takie przekazywanie historii, armia dyletantów wyrabia sobie pogląd o pewności swojej wiedzy... Z tego zaś te żałosne bitwy na lepszość poglądów.

Twoja teza jest nieco kontrowersyjna - stąd też razi pewność, z jaką ją wypowiedziałeś. A zdaje się na zdrowy rozum, że ktoś taki jak Hitler, czyli genialny manipulator, tak łatwo sam zmanipulować by się nie dał... Jednak jest zupełnie niemożliwe, by zbadać stosunki obydwu przywódców. Dlatego też systematyzując ten chaos rzeczywistości, jak ładnie to nazwałeś, winniśmy się ograniczyć do suchych faktów, by uniknąć półprawd historycznych, czy też w ogóle upolitycznienia samej historii (jak komuniści wychwalają Gierka za rzekomy cud gospodarczy, czy jak skrajni liberałowie, którzy nie pamiętają o powszechnej głodówce najniższych warstw społecznych europy przełomu wieków XIX i XX - oni właśnie próbują interpretować historię tak, by była ona potwierdzeniem słuszności ich poglądów gospodarczo-światopoglądowych).

A dlaczego ta teza jest taka kontrowersyjna bo nie ma jej w podręczniku do historii ??? O Katyniu też nie było do 89r. W pomieszczeniu stoi osoba nagle gaśnie światło to znaczy że tam nikogo już nie ma. Tak interpretuje twoje wypowiedzi. To że się o czymś nie mówi to nie znaczy że tego nie było.
Zgłoś
Avatar
d................s 2013-05-12, 13:41
Rozróżnij 'dyskredytowanie' od wątpliwości co do treści. Przecież nie piszę, że Ptoon jest głupi, czy tam jego teoria.

Obecna wiedza na temat zbrodni katyńskiej ma u podstawy czyste fakty. Teza Ptoona, choć prawdopodobna, jest ukierunkowaną interpretacją faktów - nie jest więc falsyfikowalna, a to znaczy, możliwa do udowodnienia. Więc jest bezwartościowa (logicznie) naukowo.

Jeśli więc wysunę tezę, że np. Jan Paweł II był hersztem piratów po godzinach sprawowania urzędu papieskiego, moje zdanie będzie miało dokładnie taką samą siłę, jak teza Ptoona.
Zgłoś