Miałem taką sytuacje przy operacji oka.Ja na pół przytomny, ruszać sie zbytnio nie mogłem po głupim jakisiu czy jakiejś innej śpioszce.No i dwie lekarki mnie operowały polus anestezjolog i słysze:
-Jak ty to trzymiesz,zawsze coś spieprzysz
-A mam cie dość zawsze sie do mnie doczepisz o coś kurwa
-Bo zawsze cos psujesz,taka prawda
-To pierdole wiecej z tobą nie operuje!
-i bardzo dobrze kurwa
Teraz sobie wyobraźcie że jedna w tym czasie spawa wam siatkówke laserem i coś tam masz wbite i wszystko w połowie czujesz
Hardkorowe babki tymbardziej że koniec końców oko mam zrobione bardzo dobrze:)