I tu was zaskoczę.
Inteligencja nie jest zależna od koloru skóry (nie żeby ich bronił czy coś). Otóż w Afryce istniały silne i rozwinięte cywilizacje (no może nie jak Cesarstwo Rzymskie czy egipskie), które dobrze sobie prosperowały. Problem nastał później, a mianowicie religie pochodzenia żydowskiego tj chrześcijaństwo i islam. I zanim zacznie się gównoburza, wytłumaczę coś. Otóż w przypadku państwa Inków czy Chin panowała tam w miarę spójna kultura (a więc podłoże pod imperium). W przypadku Europy czy bliskiego wschodu tej jedności kulturowej nie za bardzo było (bardziej chodzi o Europie; Na bliskim wschodzie to głownie konflikty interesów, wpływów, oraz mała stabilność lokalnych władców). Nastanie tych religii spowodowało wytworzenie tej płaszczyzny, pod którą mogliby działać wspólnie (oczywiście pusty pretekst), oraz klasy silnie roszczeniowej, a nie ksenofobicznej i zamkniętą wewnątrz. I spowodowało to wytworzenie takich pseudo imperiów. A że w tym czasie na wschodzie dominowali mocni i liczni koczownicy/Mongołowie itp. to Afryka w której panowało wiele małych/średnich i zacofanych plemion była idealna pod pierwsze wspólne ekspansje.