Wiecie co mnie ostatnio zdenerwowało, ale tak na maksa? Feministki. Nie wiem co poszło nie tak, ale coś zdecydowanie się cholernie popsuło.
Poważnie, Feministki, kto i kiedy zaszczepił w Was przekonanie, że siedzenie w domu, piastowanie dzieci oraz zajmowanie się domem jest uwłaczające? W każdym razie - niezły był z niego troll.
I co Wam zrobiła koszula tego biedaka Taylor'a? I dlaczego, na miłość boską, skierowałyście gniew na tego człowieka? I najważniejsze primo: kto dał Wam prawo wypowiadania się na ten temat w imieniu kobiet?
Ja jestem kobietą, i ten człowiek nic mi nie zrobił. Miał koszulę. We wzorki. Nie czuję się urażona.
Mało tego! Myślę że Ajsza, żona Abdula też ma wyjebane. Chociaż pewnie ucieszyłaby się, gdybyście próbowały zawalczyć troszkę o równouprawnienie w jej kraju. Jesteście takie bojowe, takie silne i niezależne. Już, kupujcie bilety i wio do Emiratów, dalej do boju! Na pewno nie miałaby za złe zmniejszenia częstotliwości otrzymywania regularnego wpierdolu od męża. Macie co robić, modę zostawcie specjalistom.
znalezione na jakimś gównoblogerze.