Nie bądźcie śmieszni ! przed 10.04.2010 r . Nastroje w społeczeństwie były podobne .
Ludzie psioczyli że: "Oby bomba pierdoła w ten sejm na tych złodziejskich pasożytów"
A jak samolot z parszywcami spadł pod Smoleńskiem to zamiast skakać do góry ze szczęścia , zrobił się nagle wielki płacz i lament niczym w Korei po śmierci Kim Dzong Una .
Ciągłe telewizyjne relacje pokazujące zapłakanych ludzi . I nie piszcie mi tu że zmanipulowane przez TV . Bo sam byłem wtedy w Warszawie i widziałem co się działo.
Niedługo po tym był wybuch wulkanu na Islandii .
Mój koleś wybitnie aspołeczny typ . Skomentował to najlepiej :
-Wiesz dlaczego ten wulkan wybuchł ?
-Nie
- Bo jak kaczor ze swoją świtą pierdolną z hukiem do piekła to aż piekło czkawką odpowiedziało.