Dziekuje pan ciapaty breloczek!
Kolejny spieprzył robotę... Pamiętajcie przegrywy, na szyi zawiązujemy zawsze pętlę węzłem szubienicznym, wtedy pętla najlepiej uciska całą szyję i człowiek szybko, w ciągu 10 sekund najpierw traci przytomność i dopiero potem zaczyna brakować mu tlenu.
W wieszaniu się chodzi o to, żeby zablokować dopływ krwi do mózgu, w której transportowany jest tlen, a nie żeby się dusić i miotać, jak szatan próbując się odratować...
Sznur też ma znaczenie. Nie za gruby i nie za cienki. Taki o średnicy 1,5 cm będzie dobrym rozwiązaniem życiowych problemów. Warto udać się do budowlanego i zainwestować te 80zł w dobrej jakości sprzęt.
Bzdura. W wieszaniu się chodzi o to, by przerwać rdzeń kręgowy, wtedy śmierć jest bezbolesna i następuje w ułamku sekundy. Masz to bardzo ładnie opisane na Wikipedii, tzw. metoda długiego sznura. Nawet jest tabelka, żebyś mógł dopasować długość sznura do swojej wagi.
pl.wikipedia.org/wiki/Powieszenie
Nie jeden z was myślał żeby się zważyć w pokoju ale on przynajmniej mial jaja żeby to zrobić. Bierzcie przykład z tiki masala i do dzieła
Powinieneś świecić przykładem. Albo chociaż zademonstrować, młotku.