U nas są idealnie wymiarowe, ładne boiska z równiutko przyciętą zieloną trawką. I co? I gówno. A w Brazylii, która jest pięciokrotnym mistrzem świata i legendą piłkarską:
Reszta w komentarzu.
Reszta w komentarzu.
Boiska z gałęziami zamiast bramek już chyba nie istnieją, teraz są orliki na które łepki muszą się umawiać na daną godzinę. Nie to co kiedyś, wychodziło się o 10 rano z domu i wiedziało sie gdzie szukać kolegów.