w sumie nie tylko butelką, mamy tu filmik, w którym jest prawie wszystko co lubią sadyści: atak od tyłu, kilku na jednego, bicie leżącego, wpierdol z fantami (butelki, kije?), kopanie po ryju i brak reakcji otoczenia
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
57 minut temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 2:25
🔥
Młodzi elektrycy kolejowi spod Moskwy
- teraz popularne
🔥
Youtubery w McLarenie
- teraz popularne
Standardowy trening frajerów - i standardowo półroku za zasłoną w oknie a na dworze na oriencie.
Hardy skurwiel;] Piwo dla niego i karny kutas dla frajerów, którzy mądrzy w kupie ale jak się delikwent podniósł, to spierdolili jak Najman przed Pudzianem.
@Bejker bo deptał trawnik
A "fajterzy" jak jebane hieny, doskok i spierdalają pomimo tego, że jest ich 15. Facet podnosi deskorolkę i znów spierdalają. Dla faceta piwko, bo myślę, że 90% z nas nie miałoby ochoty podnieść tej deskorolki, ba nawet wstawać by się nie chciało
A "fajterzy" jak jebane hieny, doskok i spierdalają pomimo tego, że jest ich 15. Facet podnosi deskorolkę i znów spierdalają. Dla faceta piwko, bo myślę, że 90% z nas nie miałoby ochoty podnieść tej deskorolki, ba nawet wstawać by się nie chciało
Tą kurwę co po głowie kopała powinni powiesić za kutasa i napierdalać aż sie zerwie.....
Aż mi się zechciało uwiecznić to w kronikach, których nie prowadzę i których nikt nie przeczyta:
Szlachetny rycerz bez swego rynsztunku, zdrożony podróżą jął się przechadzać wśród gawiedzi, spiesząc czym prędzej do gospody, by znaleźć ukojenie po trudach w misie gorącej strawy i łyku szlachetnego trunku. Chamstwo go jednak dopadło bystro i dalejże lżyć go okrutnie zaczęło, krotochwile niewybredne wymawiać. Gmin począł się armować w to, co podorędzie rade. Barbarowie jęli okładać go niemiłosiernie i bez chyby byli by go stracili, wszak niejeden butelką czy buzdyganem po głowie pomacał, pierwiej bota dając mu posmakować. Szlachetny rycerz nie przejął się kompaniją błahą, choć w pozycyji klęczącej nawet się znalazł. Zadał cios chamstwu na odlew i wstał, mierząc ich srogim spojrzeniem, wieszczącym rychłe spotkanie z kostuchą, jako że był to człek budowny, a jego serce nie znało trwogi. Plebs jął bystro ucieczką się ratować, srom sobie zadając.
Choć rycerz bez boli się nie ostał, mimo że burdy skądinąd unikał, wzbudził wśród trwożnego gminu respekt. Niespiesznie oddalił się ku pierwotnemu celowi podróży swojej, a my, towarzysze, kolejkę z chmielowego trunku wychylmy na jego męstwa cześć.
Szlachetny rycerz bez swego rynsztunku, zdrożony podróżą jął się przechadzać wśród gawiedzi, spiesząc czym prędzej do gospody, by znaleźć ukojenie po trudach w misie gorącej strawy i łyku szlachetnego trunku. Chamstwo go jednak dopadło bystro i dalejże lżyć go okrutnie zaczęło, krotochwile niewybredne wymawiać. Gmin począł się armować w to, co podorędzie rade. Barbarowie jęli okładać go niemiłosiernie i bez chyby byli by go stracili, wszak niejeden butelką czy buzdyganem po głowie pomacał, pierwiej bota dając mu posmakować. Szlachetny rycerz nie przejął się kompaniją błahą, choć w pozycyji klęczącej nawet się znalazł. Zadał cios chamstwu na odlew i wstał, mierząc ich srogim spojrzeniem, wieszczącym rychłe spotkanie z kostuchą, jako że był to człek budowny, a jego serce nie znało trwogi. Plebs jął bystro ucieczką się ratować, srom sobie zadając.
Choć rycerz bez boli się nie ostał, mimo że burdy skądinąd unikał, wzbudził wśród trwożnego gminu respekt. Niespiesznie oddalił się ku pierwotnemu celowi podróży swojej, a my, towarzysze, kolejkę z chmielowego trunku wychylmy na jego męstwa cześć.
Kawał twardego skurwysyna.
ma chyba wstawkę z tytanu
Jebane buractwo co za cioty
zapierdalam z rozkładanym nożem i gazem paraliżującym ale mieszkam w spokojnym miejscu
Wieczny chuj w dupę tym skurwielom.