Zawsze eksperci mówili, że jak się robi dziura w samolocie to następuje dekompresja i wysysa z samolotu zamiast wdmuchiwać, zatem czemu oni jeszcze siedzą. Może jakiś ekspert wyjaśnić to zjawisko ?
Samolot był już nisko, na ścieżce do lądowania.
Zawsze eksperci mówili, że jak się robi dziura w samolocie to następuje dekompresja i wysysa z samolotu zamiast wdmuchiwać, zatem czemu oni jeszcze siedzą. Może jakiś ekspert wyjaśnić to zjawisko ?
Nie wiemy od jakiego momenty drzwi są otwarte ani jak wysoko są. Może jeszcze nie zdążyli wznieść się zbyt wysoko gdy idiota jakoś otworzył drzwi i różnica ciśnienia na zewnątrz i w środku była niewielka, o ile była w ogóle. Podejrzewam, że gdyby byli na tyle wysoko, że różnica ciśnienia by ich miała wessać, to nie siedzieli by tak spokojnie, bo byłoby kurewsko zimni
Wszyscy mieli gacie w brązie.
I dobrze, że jest przeciąg, to przynajmniej tak nie wali.
Nie wiemy od jakiego momenty drzwi są otwarte ani jak wysoko są. M
Wiemy. ;>
Zawsze eksperci mówili, że jak się robi dziura w samolocie to następuje dekompresja
Brednie, nigdy nie mówili, że ZAWSZE.
Wy tacy jesteście wśród normalnych ludzi, czy tylko w internecie?
Nie wiemy od jakiego momenty drzwi są otwarte ani jak wysoko są. Może jeszcze nie zdążyli wznieść się zbyt wysoko gdy idiota jakoś otworzył drzwi i różnica ciśnienia na zewnątrz i w środku była niewielka, o ile była w ogóle. Podejrzewam, że gdyby byli na tyle wysoko, że różnica ciśnienia by ich miała wessać, to nie siedzieli by tak spokojnie, bo byłoby kurewsko zimni
Wszedłeś w ogóle w źródło? Wszystko jest ładnie napisane
Na chuj takie sciemy tutaj dawac. To nie tok tok. Pomyliles strony typie.
No debil.