A Ty ,który stan wybierasz ?
271
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:44
Ja tam lubie bata sobie skręcić przy dobrym piwku bo w miksie lepiej wchodzi. Generalnie część tutaj z was ma widzę ciężkie przeżycia, ja jaram hmm ponad 15 lat i jeszcze nie narzekałem na jakieś braki, no chyba że z pamięcią 
Ale kwestia przerwy i wszystko wraca do normy, alkohol znowu jest bardziej inwazyjny i pustoszy organizm. Fakt faktem, baczka to otwarcie drzwi na dalsze pole etc etc. 
Ale kwestia przerwy i wszystko wraca do normy, alkohol znowu jest bardziej inwazyjny i pustoszy organizm. Fakt faktem, baczka to otwarcie drzwi na dalsze pole etc etc.
Nawet po stu innych testach porównawczych ludzie powiedzą że marihuana to zło. Banda jebanych debili ... :/
Najebany w 3 dupy vs lekko spizgany (tak ze 4 buchy w nim widziałem). To może zrobimy teraz konkurs koleś po jednym piwku vs koleś upierdolony na stół z TVNu i podliczymy wyniki? Kolejny stronniczy filmik, który niestety NIE pomaga w legalizacji, ani zachwalaniu przewagi suszu nad alko, bo po prostu jest nieobiektywny.
Mi od picia pierdolnęła wątroba, ale tak pozatym to spoko.
ja tam wolę alkohol. Ale są tacy co czasami przestają pić na miesiąc i palą tylko zielsko.
Mówicie, że alkohol pustoszy organizm bardziej niż zielsko. To zależy ile kto pije, albo ile kto tego pali.
Mnie osobiście huj strzela po zielsku jak o czymś mówię na jakiś temat, chcę poruszyć pewną kwestię i zaraz zapominam co miałem powiedzieć i na siłę próbuję sobie przypomnieć. Takie uczucie jak się ma jakieś słowo na końcu języka.
Co kto lubi. Jeszcze taka kwestia, ze według mnie marycha to może być drogą do mocniejszych narkotyków i temu jest u nas zakazana.
Mówicie, że alkohol pustoszy organizm bardziej niż zielsko. To zależy ile kto pije, albo ile kto tego pali.
Mnie osobiście huj strzela po zielsku jak o czymś mówię na jakiś temat, chcę poruszyć pewną kwestię i zaraz zapominam co miałem powiedzieć i na siłę próbuję sobie przypomnieć. Takie uczucie jak się ma jakieś słowo na końcu języka.
Co kto lubi. Jeszcze taka kwestia, ze według mnie marycha to może być drogą do mocniejszych narkotyków i temu jest u nas zakazana.
Ktoś chce wymyślić teleport ale przecież to już dawno istnieje. Pijesz, tańczysz sobie spokojnie a tu nagle jeb i się budzisz we własnym łóżku(oby).
A tam, jak jesteś abstynentem to potrafisz świetnie się bawić bez alko czy narko. Przykład: jak była studniówka to bawiłem się zajebiście, a kumple najpierw chcieli się napić żeby mieć zabawę ale zanim dociągnęli do pożądanego stanu to pół imprezy już minęło i wiele przegapili.
No ale wy jesteście słabi psychicznie i nie będziecie w stanie nawet spotkać się z kolegą z klasy i nie kupić piwa... żal mi was.
No ale wy jesteście słabi psychicznie i nie będziecie w stanie nawet spotkać się z kolegą z klasy i nie kupić piwa... żal mi was.
rumcajs7893 napisał/a:
Ja tam wole się zbuchać jak dzik , niż rzygać po wódzie. Ale trenuje i pierdole używki!!!
Nikt ci nie każe pić do odcięcia. Wszystko trzeba robić z głową.
A w trenowaniu będziemy tobie kibicować przy piwku/zielsku
wygrywa ten kto najpierw się najebie (najlepiej wódą) a potem się zjara
kam332 napisał/a:
Nikt ci nie każe pić do odcięcia. Wszystko trzeba robić z głową.
A w trenowaniu będziemy tobie kibicować przy piwku/zielsku
ta tylko jak już zaczne chlać to nie mam umiaru
hahaha moje komentarze zostały usunięte ,bez podania przyczyny podejrzewam ,że wspomniany w nich '' rudy '' jest z ścisłej zażyłości z osobą odpowiedzialną za to 
itd. Dokąd zmierzasz ''sadiscticu'' ?
podejrzewam ,że wspomniany w nich '' rudy '' jest z ścisłej zażyłości z osobą odpowiedzialną za to itd. Dokąd zmierzasz ''sadiscticu'' ?
bloodwar napisał/a:
Ja tam wolę pijanych, 99% "pijanych" udaje bardziej najebanych niż są w rzeczywistości (naprawdę najebany i nic-nie-pamiętający-nazajutrz leży jak nieżywy, jeżeli jest jakikolwiek z nim kontakt = udaje) , więc w razie jakiejś naglej potrzeby można powiedziec "eee wstawaj, pały idą!" i już robią się w magiczny sposób trzeźwi i spokojni, a ujaranych nie ogarniesz takie im się fazy załączają czasami i nic nie przemawia do rozsądku!
Tyś chyba masz połowę lat z profilu skoro uważasz, że pijany udaje. W końcu gimbus po jednym piwie musi udawać, aby być uważany w towarzystwie, bo po takiej dawce nie da się uwalić. Kurwa jak ja piję to udaję trzeźwego, aby trzymać fason. Chujowo mi to wychodzi przeważnie.