Nie bede komentowac bo to nie ma sensu. Mialem podobna sytuacje, goscie wyskoczyli do mnie z lapami jak sie zatrzymalismy na czerwonym. jeden probowal mnie wyciagnac z samochodu i uderzyl w twarz wiec wyszedlem kulturalnie i najebalem suke jak nalezy. Drugi mistrz chcial mu pomoc ale strzale na ryj i poprawce z kolana skonczylo sie na patrolu policji, karetce bo myslalem ze zajda kozaczki z tego padolu i 4 sprawach w sadzie. W sadzie jedna sedzina probowala mi przybic przekroczenie granic obrony koniecznej bo nie dawala wiary ze jebnalem gosciowi 2 razy z piesci. lekarz przyjmujacy tego kozaka po zbadaniu obrazen stwierdzil ze uzylem tepego narzedzia ( podobno mialem cos na rece) , obrona wykazala ze facet majacy piesc jak bochenek chleba z PRL-u spokojnie robi miazge po jednym strzale. Co sie najadalem nerwow to moje, nigdy wiecej. Niby sie bronisz , niby racja jest po twojej stronie ale najebiesz takiego pajaca czy pajacow i pozniej sie bujasz po sadach bo za mocno przypierdoliles.
ps Wybronila mnie kamera z monitoringu miejskiego w Lublinie na skrzyzowaniu, tam bylo widac ze po prostu wysiadlem po otrzymaniu strzala , najpierw odepchanlem goscia a jak znowu do mnie przyskoczyl to mu po prostu profilaktycznie wyjeblem strzala i poprawilem drugim zeby rowno spuchl. W sumie wybronilo mnie tylko to ze kamera uchwycila ze drugi kolezka leciac na odsiecz.
Wiecie jaki jest problem ? te 2 dziwki zlozyly na mnie donos o pobicie
masakra...
ps.ps jesli kiedykolwiek zdazy wam sie taka sytuacja od razu wzywajcie Policje, spisujcie zeznania i skladajcie oficjalnie wniosek o ukaranie za napad. Serio mowie Polska pod tym wzgledem to bardzo dziwny kraj, niby sie bronisz a za chwile mozesz isc siedzec bo za mocno najebales bandyte...