18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (5) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Losowe Szukaj Forum Ranking Odznaki
Zarejestruj się Zaloguj się

Cześć,

jestem nowym użytkownikiem forum, chciałbym się podzielić Moim problemem który chciałbym rozwiązać, lecz sam nie daje rady, liczyłbym na jakieś pomysły... a mianowicie:

Pracowałem z kobietą o 20 lat starszą ode mnie, do której przyłaził o 4 lata starszy cwe*... który z nią przez krótki okres czasu był, aż do Mojego odbicia jej ^^
Jak się okazało nasz związek miałbyć w ukryci przed każdym nawet jej byłym który przyłaził do nas do pracy z 10 razy dziennie by tylko móc się z nią zobaczyć, nie spodobało mi się to i kazałem mu wypie**alać, że ma tu nie przyłazić .... Dostałem to co chciałem, cwe* poszedł podpie**olić mnie do szefa, który usłyszawszy, że nie karze przychodzić jego koledze do kobiety zwolnił mnie z wymyślonymi argumentami, które tak naprawdę wzięły się z dupy... zagroził mi prokuratorem jak pojawię się raz jeszcze w pracy, po czym kazał wypie**alać ....

Od tamtego czasu nie widziałem się z kobietą około 2 miesięcy, traf chciał, że akurat się mijaliśmy na ulicy i zaczęła się gadka, a co za tym idzie powrót do bzykania... Lecz już na innych zasadach, na takich, że mam nie pojawiać się w pracy, żeby nie musiała się tłumaczyć frajerowi dlaczego do niej przychodzę skoro ona mnie nie lubi, musiałem przyjeżdżać na 30 minut do domu żeby sobie por*chać, co mnie wk***iało bardzo, że tak krótko mogę się z nią spotykać....

Powiedziałem, że zacznę ją odwiedzać przed pracą w jej pracy, to dostałem litanie, że nie mogę bo musimy to co nasze ukrywać ... tylko skąd od razu informacja, u innych w głowach że ja ją bzykam, miałbym to niby wypisane na czole? Powiedziałem że będę przyjeżdżał, że nikt mi nie zabroni, jak szybko dowiedziałem się iż jestem w błędzie... Przyjechawszy do niej dostałem taką szopkę i litanie, że odechciało mi się z nią kontaktu, lecz serce ciągle chciało się z nią spotykać ;/ więc przystałem na jej warunki tylko spotykania się w domu.... Zapytałem się dlaczego ten cwe* może ją odwiedzać w pracy, a ja nie, odpowiedziała mi, że on przychodzi tylko w celach służbowych do niej, lecz jak można ufać kobiecie na słowo w jakim celu pies przychodzi do suki? z wiadomych... nie spodobało mi się to, więc postanowiłem zaszantażować ją, lecz to w niczym nic nie dało, po prostu obraziła się na mnie i przestała pisać....

Pracując z nią dzwonił do mnie ten fiut i powiedział że mam się odpie**olić, że to on ją kocha i że ja wdepnąłem w niezłe gówno próbując chodzić z larwą. Całą rozmowę nagrała Moja mama gdyż tak głośno się na mnie darł, że wszystko było słychać w domu. Na nagraniu przyznał się do wszystkiego, że jest z nią, że ją kocha itp itd, idealny materiał do podrzucenia jego żonie .... Po tej rozmowie pojechał do moich rodziców i im powiedział o wszystkim... lecz Mój tata odpowiedział, że jestem już pełnoletni i żeby mi to mówił a nie jemu ... po tamtej rozmowie zostałem zwolniony z pracy...

Ogólnie to ciągle z nią jestem, lecz nie mogę znieść tego że ona się z nią widuje i chciałbym to zmienić ... lecz nie wiem jak.... żaden mój pomysł nie był na tyle dobry żeby się go pozbyć.

Jeśli ktoś to czyta, to zapamięta te słowa: lepiej się stasować samemu, niż zakochać wkładając szable do pochwy.

Mam nadzieję, że sprytni użytkownicy wpadną na genialny pomysł wypie**olenia urzędasa od Mojej kobiety, gdyż ona twierdzi, że mówiła mu żeby nie przyłaził, a on ciągle Swoje ile w tym prawdy jest... to nie mam pojęcia ....

2020-11-08, 10:33
Jako kobieta widzę, że twoja ,,ukochana,, ma kilku facetów na boku, każdy z was zakochany a ona się bawi :D i chyba jej się podoba że tak się o nią kłócicie. Weź chłopie uciekaj, znajdź normalną dziewczynę. :-> bo to wielki szajs

2020-11-08, 11:30
Mówiłem jej o tym żeby zerwała z nimi kontakt, to powiedziała, że musi z nimi utrzymywać kontakt, zrozumie to wszystko jak będę starszy dlaczego tak robi.
Ogólnie nie spotyka się z nikim, chyba że w pracy, a tak to jeździ prosto do domu. Więc najbardziej mnie boli że nie potrafi odmówić takiemu frajerowi który wyj***ł mnie z roboty jej "Ukochanego" nic nie pomogła nawet nie staneła w obronie po prostu czekała jak wyjdę z opuszczoną głową. Jak pytam ją o tego frajera to zawsze mówi że nie muszę być zazdrosny o takie zero jakim on jest. Więc nie rozumiem dlaczego nie może mu napisać żeby sp***alał ... Za te wszystkie upokorzenia jakie mi zgotowali z przyjemnością bym się odbił na nich, tym bardziej że mam arsenał przygotowany, lecz co z tego... Moja natura ludzka mi na to nie pozwala nie jestem konfidentem a tym bardziej nie będę walczył o taką starą rurę z jakimiś fagasami których mam na strzała bo wiem że pójdą na policję, tak to wygląda niestety. Grozili mi policją już nie raz, tym że ma znajomego komendanta i mam już przej***ne.

Poddać się znów, oznacza bycie największym frajerem (tak myślę)

2020-11-08, 11:55
Weź zostaw ją. Twoje życie będzie spokojniejsze

2020-11-08, 12:19
Tomekpawlak napisał/a:

Poddać się znów, oznacza bycie największym frajerem (tak myślę)



Zakochać się ku*asem w jakiejś dużo starszej lafiryndzie co z każdego pieca chleb opie**oli ale się nie przyznaje (sorry, tak to wygląda) to jest dopiero bycie frajerem.