Facet po kłótni z ochroną klubu, wrócił tam z koktajlem Mołotowa.
Jeden z gości postanowił wcielić się w bohatera i wytrącił butelkę z rąk napastnika. Okazało się jednak, że pomysł był taki sobie.
Jak taki sobie, świetnie wyszło, od razu wszyscy się ożywili.
Facet po kłótni z ochroną klubu, wrócił tam z koktajlem Mołotowa.
Jeden z gości postanowił wcielić się w bohatera i wytrącił butelkę z rąk napastnika. Okazało się jednak, że pomysł był taki sobie.