Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
ale pierdolicie. jednoznaczna wina zapierdalającego kierowcy. z takim podejściem, że zawsze się zdarzy kierowca wariat to nigdy nigdzie nie powinno się przechodzić na pasach. widzisz przejście dla pieszych - to kurwa zwalniasz. a samochód był wystarczająco daleko, by mogły wejść
Co nie znaczy, że będąc na pasach nie powinno się być czujnym, tylko iść jak tępe bydło z klapkami na oczach. Pomysł, żeby pasy były azylem bezpieczeństwa może i godny pochwały, jednak jest tyle zmiennych, że to nie będzie działało nawet w 80%. Zwłaszcza, że obecnie piesi rozbestwili się konkretnie, nawet przed zdrzerzak się imbecylne kurwie pchają. Któregoś pewnego dnia pierdolnie jakaś stara rozklekotana maszyna i "miałem pierwszeństwo" będą mu mogli to wyryć na płycie nagrobnej.
Jaki piękny przykład całkowitej pewności siebie. Klapki na oczach jak u konia i zero patrzenia na boki bo przecież nie ma kierowców debili co rozjadą zamiast przepuścić. Powtórzę się kolejny raz. Chore przepisy całkowicie rozzuchwaliły pieszych i rowerzystów dając im niebywałą pewność siebie podświadomie zakodowaną. Powszechnym zjawiskiem stało się że piesi nie zadają sobie w ogóle trudu obserwowania drogi . Wchodzą i wjeżdżają zupełnie bez patrzenia gdyż wiedzą jakie mają prawa . A ja bym bardzo nie chciał aby życie mego dziecka zależało jedynie od tego czy jakiś typ albo typiara za kierownicą okaże się debilem czy też nie. Tłumaczenie i instruowanie dzieciaka że pierwszeństwo jeszcze nie zwalnia z ostrożności nic tu nie pomoże, bo zawsze wygra podświadoma rutyna i siła przyzwyczajenia. Tego czynnika psychologicznego twórcy tego przepisu w ogóle nie wzięli pod uwagę. I jeszcze na kłamstwie jest wszystko oparte że niby wzorowali się na zachodzie.
Teraz mały eksperyment myślowy. Co by się stało gdyby zamiast powszechnego przepuszczania pieszych wkroczyły tu obce wojska okupacyjne i wojskowe wozy bojowe zaczęły by dla zabawy rozjeżdżając piesze święte krowy. Nie trudno się domyśleć że każdy pieszy w obliczy takiego zagrożenia 100 razy rozejrzałby się przed postawianiem nogi na jezdnię aby upewnić się czy nic nie jedzie. I liczba wypadków spadła by praktycznie do zera. Szkoda że nie wiedzieli o tym idioci politycy tworząc chore prawo zwalniające całkowicie pieszych z odpowiedzialności i ostrożności.
Ty, ale to chyba rosja kurwa, tam obowiązuje prawo siły, a nie jakieś prawo o ruchu drogowym...
Trochę pierdolisz od rzeczy, bez związku z filmikiem. Chyba nie jesteś kierowcą. Popatrz jak pada cień na filmiku. Miał słońce prosto w oczy. Dopiero przed przejściem wjechał w cień i wtedy mógł zobaczyć pieszych, ale było zdecydowanie za późno.
Niech ci ktoś wytłumaczy tekst który komentujesz a którego nie potrafisz przeczytać ze zrozumieniem. Usprawiedliwiasz niby kierowcę cieniem a nie rozumiesz prostego faktu że piesze ameby mogły się uratować i zrobić odskok gdyby tylko patrzyły w bok .
doadkowo dostal najpwiecej piw za kurwa za co kurwa ja sie pytam ?
Jaki piękny przykład całkowitej pewności siebie. Klapki na oczach jak u konia i zero patrzenia na boki bo przecież nie ma kierowców debili co rozjadą zamiast przepuścić. Powtórzę się kolejny raz. Chore przepisy całkowicie rozzuchwaliły pieszych i rowerzystów dając im niebywałą pewność siebie podświadomie zakodowaną. Powszechnym zjawiskiem stało się że piesi nie zadają sobie w ogóle trudu obserwowania drogi . Wchodzą i wjeżdżają zupełnie bez patrzenia gdyż wiedzą jakie mają prawa . A ja bym bardzo nie chciał aby życie mego dziecka zależało jedynie od tego czy jakiś typ albo typiara za kierownicą okaże się debilem czy też nie. Tłumaczenie i instruowanie dzieciaka że pierwszeństwo jeszcze nie zwalnia z ostrożności nic tu nie pomoże, bo zawsze wygra podświadoma rutyna i siła przyzwyczajenia. Tego czynnika psychologicznego twórcy tego przepisu w ogóle nie wzięli pod uwagę. I jeszcze na kłamstwie jest wszystko oparte że niby wzorowali się na zachodzie.
Teraz mały eksperyment myślowy. Co by się stało gdyby zamiast powszechnego przepuszczania pieszych wkroczyły tu obce wojska okupacyjne i wojskowe wozy bojowe zaczęły by dla zabawy rozjeżdżając piesze święte krowy. Nie trudno się domyśleć że każdy pieszy w obliczy takiego zagrożenia 100 razy rozejrzałby się przed postawianiem nogi na jezdnię aby upewnić się czy nic nie jedzie. I liczba wypadków spadła by praktycznie do zera. Szkoda że nie wiedzieli o tym idioci politycy tworząc chore prawo zwalniające całkowicie pieszych z odpowiedzialności i ostrożności.
rozpisales wtargniecie kurwa na droge a one byly jebniete na srodku jezdni kurwo jedna. wina kierowcy. mam nadzieje ze kurwa tak samo nie znalzles prawka w chipsak jak toje kureswie myslenie
wina kierowcy i chuj
To może mi wytłumaczysz, dlaczego w Holandii mają takie przepisy od dawna i o wiele bezpieczniejsze drogi od naszych? Co więcej, w Holandii od 1996 roku pieszy NIE MA OBOWIĄZKU przechodzić na pasach dla pieszych, ma je traktować jako rekomendacje. Głównym problemem w Polsce jest kultura jazdy, która dzięki takim przepisom będzie wzrastać, bo jeden dzban z drugim dzbanem będą musieli w końcu myśleć również o innych uczestnikach ruchu drogowego. Nie pozdrawiam.
@Rob3rt88
Naginanie faktów w celu udowodnienia gównoteorii? Tego jeszcze nie było w internecie.
rozpisales wtargniecie kurwa na droge a one byly jebniete na srodku jezdni kurwo jedna. wina kierowcy. mam nadzieje ze kurwa tak samo nie znalzles prawka w chipsak jak toje kureswie myslenie
wina kierowcy i chuj
Wina kierowcy jest bezsporna i bezdyskusyjna. Musisz mieć otwarty umysł żeby zrozumieć to o czym piszę i co doświadczeni kierowcy z autopsji dobrze znają i za to piwa mi stawiają. Twoja retoryka jest identyczna jak komunistycznego betonu Pisowskiego. Musisz się zastanowić czy to dobrze czy źle gdy piersi będą obserwować drogę po której przechodzą. Ja tylko opisałem skąd się wzieła i jak bardzo jest szkodliwa maniera przechodzenia i nie patrzenia. Gdyby patrzyły to może w ostatniej sekundzie by odskoczły. Wybacz ale takie to proste że dziecko w przeczkolu by to zrozumiało. A tobie trzeba dwa razy tłumaczyć
@OpenStreetMaps
To może mi wytłumaczysz, dlaczego w Holandii mają takie przepisy od dawna i o wiele bezpieczniejsze drogi od naszych? Co więcej, w Holandii od 1996 roku pieszy NIE MA OBOWIĄZKU przechodzić na pasach dla pieszych, ma je traktować jako rekomendacje. Głównym problemem w Polsce jest kultura jazdy, która dzięki takim przepisom będzie wzrastać, bo jeden dzban z drugim dzbanem będą musieli w końcu myśleć również o innych uczestnikach ruchu drogowego. Nie pozdrawiam.
@Rob3rt88
Naginanie faktów w celu udowodnienia gównoteorii? Tego jeszcze nie było w internecie.
Masz rację, nie zmienimy tego bo nie jesteśmy holendrami ale wchodzenie na jezdnie nawet na zielonym i nie rozglądanie się to proszenie się o wypadek.
Jaki piękny przykład całkowitej pewności siebie. Klapki na oczach jak u konia i zero patrzenia na boki bo przecież nie ma kierowców debili co rozjadą zamiast przepuścić. Powtórzę się kolejny raz. Chore przepisy całkowicie rozzuchwaliły pieszych i rowerzystów dając im niebywałą pewność siebie podświadomie zakodowaną. Powszechnym zjawiskiem stało się że piesi nie zadają sobie w ogóle trudu obserwowania drogi . Wchodzą i wjeżdżają zupełnie bez patrzenia gdyż wiedzą jakie mają prawa . A ja bym bardzo nie chciał aby życie mego dziecka zależało jedynie od tego czy jakiś typ albo typiara za kierownicą okaże się debilem czy też nie. Tłumaczenie i instruowanie dzieciaka że pierwszeństwo jeszcze nie zwalnia z ostrożności nic tu nie pomoże, bo zawsze wygra podświadoma rutyna i siła przyzwyczajenia. Tego czynnika psychologicznego twórcy tego przepisu w ogóle nie wzięli pod uwagę. I jeszcze na kłamstwie jest wszystko oparte że niby wzorowali się na zachodzie.
Teraz mały eksperyment myślowy. Co by się stało gdyby zamiast powszechnego przepuszczania pieszych wkroczyły tu obce wojska okupacyjne i wojskowe wozy bojowe zaczęły by dla zabawy rozjeżdżając piesze święte krowy. Nie trudno się domyśleć że każdy pieszy w obliczy takiego zagrożenia 100 razy rozejrzałby się przed postawianiem nogi na jezdnię aby upewnić się czy nic nie jedzie. I liczba wypadków spadła by praktycznie do zera. Szkoda że nie wiedzieli o tym idioci politycy tworząc chore prawo zwalniające całkowicie pieszych z odpowiedzialności i ostrożności.
Ruski filmik a ty pierdolisz i pierdolisz.. Jak polityk.
Jaki piękny przykład całkowitej pewności siebie. Klapki na oczach jak u konia i zero patrzenia na boki bo przecież nie ma kierowców debili co rozjadą zamiast przepuścić. Powtórzę się kolejny raz. Chore przepisy całkowicie rozzuchwaliły pieszych i rowerzystów dając im niebywałą pewność siebie podświadomie zakodowaną. Powszechnym zjawiskiem stało się że piesi nie zadają sobie w ogóle trudu obserwowania drogi . Wchodzą i wjeżdżają zupełnie bez patrzenia gdyż wiedzą jakie mają prawa . A ja bym bardzo nie chciał aby życie mego dziecka zależało jedynie od tego czy jakiś typ albo typiara za kierownicą okaże się debilem czy też nie. Tłumaczenie i instruowanie dzieciaka że pierwszeństwo jeszcze nie zwalnia z ostrożności nic tu nie pomoże, bo zawsze wygra podświadoma rutyna i siła przyzwyczajenia. Tego czynnika psychologicznego twórcy tego przepisu w ogóle nie wzięli pod uwagę. I jeszcze na kłamstwie jest wszystko oparte że niby wzorowali się na zachodzie.
Teraz mały eksperyment myślowy. Co by się stało gdyby zamiast powszechnego przepuszczania pieszych wkroczyły tu obce wojska okupacyjne i wojskowe wozy bojowe zaczęły by dla zabawy rozjeżdżając piesze święte krowy. Nie trudno się domyśleć że każdy pieszy w obliczy takiego zagrożenia 100 razy rozejrzałby się przed postawianiem nogi na jezdnię aby upewnić się czy nic nie jedzie. I liczba wypadków spadła by praktycznie do zera. Szkoda że nie wiedzieli o tym idioci politycy tworząc chore prawo zwalniające całkowicie pieszych z odpowiedzialności i ostrożności.
czego ty sie spodziewasz kiedys w szkole uczyli teraz stawiaja barierki jak barana pastuch na polu
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów