Ja pierdolę. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć, że jakiś jebany niedojda ma jeszcze bardziej niedojebaną siostrę, która "błyszczy" swoim "intelektem" w konwersacjach z przypadkowo spotkanymi w sieci dzieciakami. Ale żeby tego typu bełkot wstawiac na szyderczy portal i jeszcze się nim chwalić? Widzę, że polactwo i cebulactwo to nie tylko cecha jakiegoś tam procenta populacji, który występuje w każdym społeczeństwie. To teraz modny trend, pokazac swój prymitywizm, schamienie, brak jakiegokolwiek poziomu intelektualnego. Kiedyś ścierwo tego typu całe swoje nędzne życie spędzało w pegieerowskich czworakach, dzieląc czas pomiędzy przerzucanie gnoju, żłopanie jaboli i sobotnie potancówki w remizie. Teraz każdy kmiot moze mieć internet i teoretycznie dostep do każdego innego podłączonego do internetu człowieka na świecie. Świetnie, bawcie się tak dalej, tylko nie miejcie potem pretensji do całego świata, że na dźwięk słowa "polak" obcokrajowcy łapią się za portfele i spluwają za siebie.