Saper89 napisał/a:
BTW. całą dyskusję zaczął chyba dopisek anty'ego "chyba należę do większości...". Nie wiem jak wam, ale mi trochę zajeżdża taką dziecinadą, kiedy to się chwaliło znajomym że się 2 piwa wypiło, czyli takim lansowaniem się "ja jaram, ja piję". Bez urazy, takie tylko mam odczucie.
W tyle mam, jak ktoś odbiera słowa: "chyba należę do większości...". Osobiście nie znam nikogo uzależnionego, tym bardziej osoby, która wykręciła się po sorcie; natomiast to, co każdego dnia widzę pod blokiem, czasami przerasta ludzkie pojęcie. Stado żuli, którzy za butelkę wina zrobić mogą dosłownie wszystko. Ludzie, którzy zachlewają ryja na każdej imprezie, podli hipokryci nie będą mi mówić, co mi wolno, a czego nie. Do zobaczenia na MWK 2010, bless.
ps. Sorry za temat-prowokację. Postaram się więcej takich nie dawać na sadola