Tym razem wzięli na warsztat blachę tytanowo-cynkową. Efekt końcowy oceńcie sami.
Szacun, że komuś się chciało.
wzięli na warsztat
fajny materiał już widzę bez puszczania więc tutaj go skomentuję i tutaj dam ci za to piwko ale chyba nie o to ci chodziło... ?
mój kolega tak mówi, "jadę brać na warsztat" , jak jedzie na babcie na ruchanie. Chłop młody a rucha staruszki ciagle, coś mu w głowie się poprzestawiało
Jeden taki Fidol z uniwersum Grubasa Walaszka rzekł kiedyś: "jedna baba to wstęp do trzech, a trzy to wstęp do nekrofilii"
Blacha tytanowo-cynkowa to w chwili obecnej wydatek rzędu 120zł za m2 (przy grubości 0,7mm), także wcale nie taka tania!
Szacun za wkład pracy!
mój kolega tak mówi, "jadę brać na warsztat" , jak jedzie na babcie na ruchanie. Chłop młody a rucha staruszki ciagle, coś mu w głowie się poprzestawiało
mój kolega tak mówi, "jadę brać na warsztat" , jak jedzie na babcie na ruchanie. Chłop młody a rucha staruszki ciagle, coś mu w głowie się poprzestawiało
Jednak cynk nie poszybował w górę tak srogo, jak miedziucha... Kilogram gołowalcowanej blachy miedzianej kosztował jeszcze pół roku temu ok. 26 kg netto, a teraz jego cena przekroczyła już 55 zł netto za kg. Czyli standardowy arkusz cynku 0,7mm o wymiarach metr na dwa kosztuje – tak jak mówisz – 240 zł, podczas gdy arkusz miedzi 0,7mm to już ponad 900 zł.
