Stary zwyczaj lotników mówi, że odbiór nowego dyliżansu powietrznego należy zapoczątkować pomachaniem skrzydłami lotnisku przy fabryce. Zazwyczaj robi się to około 25-30 sekund po starcie, na wysokości około 1000 ft (stóp) czyli na minimum 330 metrach nad ziemią, kiedy klapy są chowane. Są jednak ludzie, któzy potrafią sie tak oto bawić zabawką za 320 milionów zielonych (747-8) - najnowsza Księżna Nieba
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:48
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
Jakby miał schowane "klapy" to po 5 sekundach stracił by siłę nośną i przy*ł by w ziemie.
Zbędne ryzyko....
Ooo kurwa ale się przejąłem :O
Przecież to samolot, on ma latać więc dlaczego miałby spaść? Niech sobie macha, a jak ma jebnąć w Ziemie to ze mną na pokładzie
Ten Boeing w tej wersji zabiera 140 ton towaru więc jak leci na pusto to nie takie cuda może robić.
Caramon napisał/a:
Tak, tak... oczywiście. Machanie skrzydłami... Ten wyprowadził, a ten nie:
Tam akurat przyczyna była inna.
dlapilota.pl/wiadomosci/flyingmagcom/zaskakujacy-raport-ws-katastrofy-...
xaron147 napisał/a:
Jakby miał schowane "klapy" to po 5 sekundach stracił by siłę nośną i przy*ł by w ziemie.
Hranipex napisał/a:
Zbędne ryzyko....
Arathnmor napisał/a:
Boczny wiatr w odpowiednim momencie... no ale niestety nie było.
Że też komisja badająca przyczyny ostatniego wypadku w Indonezji nie zwróciła się z prośbą o pomoc na tym forum. Mamy tutaj na sadisticu tylu ekspertów ds. lotnictwa, że nawet nie byłoby trzeba czarnych skrzynek wyławiać z oceanu aby ustalić co się stało...
1. Jakby miał schowane klapy to by nie startował, a nawet gdyby ktoś do czegoś takiego dopuścił to też nic by się nie stało w tym przypadku.
2. Żadne ryzyko, manewr w 100% bezpieczny - tym bardziej, że prawie na pewno był bez ładunku na pokładzie.
3. No i co z tym bocznym wiatrem?
Nowy samolot z czterema potężnymi silnikami. Cargo - bez ładunku, pewnie nawet nie zatankowane do pełna. Ten samolot ma tyle mocy, że w takiej konfiguracji zaraz po starcie może chwilę lecieć prawie pionowo. Nie było tu żadnego ryzyka, a już tym bardziej realnego zagrożenia. Leciał z dużą prędkością, bo zaraz po "pomachaniu" skrzydłami dość ostro poszedł w górę. Na pewno nie był to lot na pograniczu działania siły nośnej.
Bardziej ryzykowne manewry wykonywano na pokazach lotniczych w naszym słynnym "dreamlinerze" i też nikt nie panikował.
wot tjechnika, ruskije towariszczi panimijetie
naprawdę, współczesny cód techniki plus dobry pilot
naprawdę, współczesny cód techniki plus dobry pilot