cocaine.animals napisał/a:
Nie używam tego słowa na "G" bo mi się z gównem kojarzy.
Też oglądam Korwina i też o ile wiem ma podobny pogląd na rozróżnienie pedała od geja [u niego homosia].
bochacz napisał/a:
Homoseksualism do tak jak kolega meil1 powiedział: choroba. Zwykłe zaburzenie, które w naturze nie ma prawa bytu, nie widziałem żebu kurwa ptaszki, pieski, kotki jednej płci miały potomstwo. Ta cała zasrana nowoczesność europy nas zgubi
Ja nie widziałem żeby kotki jebały się w dupę, albo oralnie - natomiast swoją dziewczynę pewnie nakłaniasz. Broń Boże żebyś miał jeszcze jakiś fetysz, bo to już całkiem niezgodne z naturą i nauką kościoła.
Pomijając to - u zwierząt w naturze też homoseksualizm występuje. Zaobserwowano go w ponad stu gatunkach, a w tych najbardziej zbliżonych do człowieka genetycznie [małpy] jest on czymś wręcz powszechnym [bonobo].
Owszem - dwie samice/dwa samce dzieci mieć nie będą [co innego wysiadywanie cudzych jaj co zdarza się u ptaków], ale jest to zjawisko występujące w naturze.
PS: Znam [pewnie w przeciwieństwie do tych co się wypowiadają] jedną les. Może nie jest taka jak te panie z pierwszej fotki, ale ruchałbym gdyby nie była kim jest. Znam też kilka bi, normalne fajne dupy.