Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
U nas widać w tramwajach jak ludzie (nie tylko młodzi) zapatrzeni w srajfony jak sroka w gnat. Jedno maleńkie pstryk i nie będą wiedzieli co ze sobą zrobić.
Wierz mi, że u nas to jeszcze aż tak źle nie jest w porównaniu z np. UK. Tam to już można mówić o biobotach napędzanych tiktokiem i instagramem.
Mam nadzieję że dożyję czasów gdy "youtuberzy" i inni "streamerzy" będę musili pracować, jeśli doczekam to oj będą to piękne czasy.
Ja bym bardziej obstawiał grupki byłych "youtuberów" pod biedrami lub na sqatach. Jak się za młodu nie nauczysz robić, pożytku później nie będzie.
Car Bomba zabiłaby też wielu ludzi w Łodzi choćby samym promieniowaniem, no może z falą uderzeniową przesadziłem. ale nie zapominaj że współcześni kremlowscy faszyści mają prawie 10k głowic atomowych, na celowniku są na pewno największe nasze miasta, bo dla tych skurwysynów cele militarne są drugoplanowe. Najważniejsze zniszczyć, zaszczuć i zlikwidować opór obywatelski. W przypadku Polaków to się kurwa nie uda, 1000 lat wspólnej historii coś nas jednak nauczyło.
Słyszysz dzwony ale nie wiesz w którym kościele biją. W Łodzi coś by mocniej zaświeciło od wschodu na kilka sekund, i po kilku minutach doszedłby huk a za nim silny podmuch wiatru. I to wsyzstko. Promieniowanie byłoby zagrożeniem gdyby wiał wiatr ze wschodu na zachód. Bomba która zrobiłaby rozpierdol o jakim piszesz musiałaby mieć kilka jak nie kilkanaście gigaton. A to już fantastyka naukowa.
Za komuny miałem w podstawówce taki przedmiot: PO (nie, nie Platforma Obywatelska: Przysposobienie Obronne) Uczono nas, jakie są efekty wybuchu bomby atomowej, i co należy zrobić, gdy sie widzi gigantycznego grzybola za oknem.
koszmary mam do dziś.
Budowa maski, karabinu, strzelanie z wiatrówki, kbks, rzut granatem, opatrywanie, noszenie na rękach, skażenia chemiczne, biologiczne, atomowe, sposoby prób ratunku, stopnie wojskowe. Mieliśmy starego komucha pojeba za nauczyciela i bardzo się angażował. Zajęcia live. Wszystkie urządzenia do wykrywania skażeń, broń (bez zamka, bo się bał) mieliśmy w ręku. Noś 2 metrową słonicę sposobem strażackim, czy na noszach. Lekcja przypominała apel w Auschwitz. Jak miał zły humor to potrafił jednym durnym pytaniem odstrzelić pół klasy, a drugim resztę. Czwórka u niego była jak medal za zasługi.
Za komuny miałem w podstawówce taki przedmiot: PO (nie, nie Platforma Obywatelska: Przysposobienie Obronne) Uczono nas, jakie są efekty wybuchu bomby atomowej, i co należy zrobić, gdy sie widzi gigantycznego grzybola za oknem.
koszmary mam do dziś.
W liceum PO miałem
Przestańcie się kłócić, odpalcie symulator w necie. Możecie sobie ustawić ładunek albo wybrać presety takie jak Car Bomba itp. i spuścić na dowolne miejsce. Zaznaczy Wam obszar i charakter zniszczeń. Poniżej Car Bomba w Warszawie. Wszyscy pierdolą
Tylko zdaj sobie sprawę, że car bomba, którą zasymulowałeś w tym programie, była wyłącznie eksperymentem naukowym, a nie bronią wprowadzoną do użytku. Rosyjskie bomby wodorowe umieszczone w głowicach rakiet są 100x słabsze w przypadku rakiet Topol-M (500kT) i 1000x słabsze w przypadku Iskanderów (50kT).
No i tak czy siak została niewolnica sprzętu tyle tylko że za dobrą kasę kupiła sobie więcej i bardziej wpadnie w nałóg. trzeba było sobie kupić rower
tylko dopiero, jak została dorosła i telefon nie stał jej na drodze do kariery zawodowej. Na tym polega dorosłość, żeby zachować równowagę między nałogami, a życiem rodzinnym i zawodowym. A gówniarz ma najpierw wyjść na prostą, a nie zaczynać od nałogów. Bo umiaru nie będzie potrafił zachować, tak jak zachowa umiar dorosły - i dlatego dostając telefon i lapka jako dorosła z sukcesami wcale nie musiała wpaść w nałóg.
I znów ta pojebana propaganda lepszych wykształconych, nad gorszych innych ludzi. Jakby wyższych stanowisk było tak zajebiście dużo, że każdy dostanie pracę w zawodzie jaki wyuczył. A potem dzieciaki się dziwią, że i tak muszą iść na kasę czy magazyn bo przecież prezesem, profesorem, czy innym doktorem może zostać jakieś 20% z nich...
Bo właśnie o to chodzi, aby być wśród tych 20% którzy potrafią coś więcej niż wkładanie kotleta pomiędzy dwie bułki. Popyt i podaż sterują wynagrodzeniem, no przynajmniej do pewnego stopnia, bo wciąż dużo jest nepotyzmu i kumoterstwa.
No i tak czy siak została niewolnica sprzętu tyle tylko że za dobrą kasę kupiła sobie więcej i bardziej wpadnie w nałóg. trzeba było sobie kupić rower
Bardziej chodzi o to, że na wszysto w życiu jest czas i przyjdzie. Najpierw niech ma normalne dziecinstwo, a pozniej jak bedzie miec jakas rozsadna prace czy zajecie kupi sobie co bedzie chciec i spelni marzenia . Jak na moje to jest zdrowe podejscie
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów