Żeby nie było wypadków samochodowych nie należy nalewać mężczyznom alkoholu.
A kobietom benzyny.
A kobietom benzyny.
435
🎉🎉🎉 🥳🎂 17 urodziny sadistic.pl 🎂🥳 🎉🎉🎉
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
2 minuty temu
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 11:00
amen i piwo
Żeby nie było wypadków wystarczy każdemu kierowcy zamontować długi bagnet w kierownicy, a nie poduszkę powietrzną. 
Na chwilę obecną w WORDzie zdaje egzamin teoretyczny więcej kobiet niż mężczyzn. Co za tym idzie, więcej kobiet ma szanse na zdanie placu i miasta oraz otrzymanie prawka.
Arana - tak, tak, chodziłem na kurs z taką co teorię zdała od razu a z praktyką 5 razy walczyła
Cytat:
Na chwilę obecną w WORDzie zdaje egzamin teoretyczny więcej kobiet niż mężczyzn. Co za tym idzie, więcej kobiet ma szanse na zdanie placu i miasta oraz otrzymanie prawka
Bo z całym szacunkiem ale kobiety do zakuwania są zdecydowanie lepsze od facetów! Mało jest facetów którzy z takim pietyzmem jak ogół kobiet potrafi siedzieć i napierdalać materiały dydaktyczne.
Mężczyźni są praktykami. Minimum teorii, maksimum praktyki.
Efekt mamy taki, że kobiety może dowiedzą się jak jeździć w teorii a mężczyźni będą po prostu dobrze prowadzić...
Ostatnio facet na skrzyżowaniu równorzędnym pokazywał, że jest reguła lewej strony...
Co zrobić żeby nie było wypadków samochodowych? Oczywiście zakazać samochodów! Pewnie takie pomysły zalęgają się w pustych łbach eurourzędasów.
@Arana ... zapomnialas dodać ze egzamin praktyczny zaliczaja na tylnej kanapie
BongMan napisał/a:
Żeby nie było wypadków samochodowych nie należy nalewać mężczyznom alkoholu.
A kobietom benzyny.
No kurwa jaja
Kawał dobry, nie powiem 
Ale bądź co bądź z dwojga moich rodziców nie boję się jeździć właśnie z mamą, podczas gdy z ojcem jadę cały czas na lękach, bo jeździ nieuważnie. Moja teściowa też jest bardzo dobrym kierowcą - z Danii do Zakopanego jest 1400 kilometrów, które przejechała sama bez najmniejszego problemu i bez nawet cienia zmęczenia. Mało znam mężczyzn, którzy przejechaliby taki kawał bez jakichkolwiek, chociaż najmniejszych, komplikacji.
Ale bądź co bądź z dwojga moich rodziców nie boję się jeździć właśnie z mamą, podczas gdy z ojcem jadę cały czas na lękach, bo jeździ nieuważnie. Moja teściowa też jest bardzo dobrym kierowcą - z Danii do Zakopanego jest 1400 kilometrów, które przejechała sama bez najmniejszego problemu i bez nawet cienia zmęczenia. Mało znam mężczyzn, którzy przejechaliby taki kawał bez jakichkolwiek, chociaż najmniejszych, komplikacji.