📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 22:27
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 3:27
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Moja babka z podstawówki zawsze się chwaliła na lekcjach, że ona colą to swój kibel czyści. To były naprawdę interesujące lekcje.
A jak chłopakom zachciało się lać to mówiła, żebyśmy sobie zawiązali... :x
A jak chłopakom zachciało się lać to mówiła, żebyśmy sobie zawiązali... :x
Fake. Lada nie rdzewieje.
a na wypłowiałe i szare plastiki polecam opalarkę też powraca ładny czarny kolor
@Loq14
Spoko, kup mi nówkę z salonu, to możesz takiego odrdzewiacza użyć na moim 21 letnim "trupie"
Który jest w lepszym stanie niż większość aut z salonu po okresie 5-8 lat.
Spoko, kup mi nówkę z salonu, to możesz takiego odrdzewiacza użyć na moim 21 letnim "trupie"
Który jest w lepszym stanie niż większość aut z salonu po okresie 5-8 lat.
Admirał_Gwiezdnej_Floty napisał/a:
Kolka jest lepsza niż odrdzewiacz wd-40. Udowodniono to w jakimś programie ala Pogromcy mitów. Znajdę to dorzucę.
Do odrdzewiania na pewno jest lepsza kola od wd-40. Jeśli jednak chciałbyś wyczyścić np. upierdolony łańcuch smarem, gwarantuję, że wd-40 lepiej zadziała niż kola.
No, kurwa, zwierząta nauczyły się do czego cola służy, Źle panowie z nami
Kwas fosforowy zawarty w coli, żebyście się od nadmiaru cukru nie porzygali tak działa.
Oglądając bez dźwięków, wystarczyło, że zobaczyłem dresik i już wiedziałem, że to Rosja...
Ahh, pamiętam, zardzewiała tylna wycieraczka z Opla po nocy w Coca-coli jak nowa
Loq14 jeżeli ktoś uważa, że 20 letnie auta są tylko gratami to widać, że nia masz zielonego pojęcia o tym.
Po pierwsze:
Ciekawe jak te nowe samochody będą zachowywać się po przejechaniu 200.000km? One w ogóle wytrzymają do tego przebiegu? Teraz producenci umyślnie produkują auta, żeby nie wytrzymały dużych przebiegów bo koncernom to się nie opłaca. Auto pojezdzi jeszcze 3-4 lata po gwarancji i się spierdoli. Wszystko po to aby napędzić kupno nowych aut. A kto za ewentualne naprawy zapłaci? 2 albo 3 właściciel, który kilka lat oszczędzał, aby kupić wymarzone 6 letnie auto.
A te 20-letnie ,,graty'' majce nie rzadko po 400.000km przebiegu i trzymają się ciągle dobrze.
Po drugie: Ciekawe które auto bardziej by ciebe cieszyły: ten 20 letni złom na który ciężko pracowałeś CZY nowe(lub kilkuletnie), które dostałeś od rodziców za zwykłe opierdalanie się.
Podsumowując: kiedyś auto były robione, aby wytrzymać jak najdłużej. Producentom zależało na tym by to właśnie ICH auto było jak najmniej awaryjne. A teraz co? Silniki wysilone(niewytrzymają dużych przebiegów), gwarancje tak ułożone, aby jak najwięcej rzeczy można było podczepić pod ,,niewłaściwe użytkowanie", auto robione żeby jak najwięcej kasy wyciągnąć od ludzi.
Kończąc: Taki prosty przykład: w ,,20-letnich gratach" bez problemu można było samemu wymienić klocki hamulcowe. Obecnie trzeba jechać do serwisu, podpiąć pod komputer by ten dał sygnał, że klocki bedą wymieniane. A ta to trzeba płacić.
Więc pytam się: GDZIE TU JAKAKOLWIEK LOGIKA. A dla tych co uważają dzisiejsze auta za cud techniki to murzyńska pała do mordy.
Po pierwsze:
Ciekawe jak te nowe samochody będą zachowywać się po przejechaniu 200.000km? One w ogóle wytrzymają do tego przebiegu? Teraz producenci umyślnie produkują auta, żeby nie wytrzymały dużych przebiegów bo koncernom to się nie opłaca. Auto pojezdzi jeszcze 3-4 lata po gwarancji i się spierdoli. Wszystko po to aby napędzić kupno nowych aut. A kto za ewentualne naprawy zapłaci? 2 albo 3 właściciel, który kilka lat oszczędzał, aby kupić wymarzone 6 letnie auto.
A te 20-letnie ,,graty'' majce nie rzadko po 400.000km przebiegu i trzymają się ciągle dobrze.
Po drugie: Ciekawe które auto bardziej by ciebe cieszyły: ten 20 letni złom na który ciężko pracowałeś CZY nowe(lub kilkuletnie), które dostałeś od rodziców za zwykłe opierdalanie się.
Podsumowując: kiedyś auto były robione, aby wytrzymać jak najdłużej. Producentom zależało na tym by to właśnie ICH auto było jak najmniej awaryjne. A teraz co? Silniki wysilone(niewytrzymają dużych przebiegów), gwarancje tak ułożone, aby jak najwięcej rzeczy można było podczepić pod ,,niewłaściwe użytkowanie", auto robione żeby jak najwięcej kasy wyciągnąć od ludzi.
Kończąc: Taki prosty przykład: w ,,20-letnich gratach" bez problemu można było samemu wymienić klocki hamulcowe. Obecnie trzeba jechać do serwisu, podpiąć pod komputer by ten dał sygnał, że klocki bedą wymieniane. A ta to trzeba płacić.
Więc pytam się: GDZIE TU JAKAKOLWIEK LOGIKA. A dla tych co uważają dzisiejsze auta za cud techniki to murzyńska pała do mordy.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów