Porodówka. Lekarz mówi do ojca:
- Gratulacje! Może pan już skakać ze szczęścia. Córeczka!
- Dziękuję. To już czwarta. Skoczyłbym, ale to pierwsze piętro. Mógłbym przeżyć.
Albo dwa.
Trzy i więcej nie będzie.
Cztery, ostatnie słowo.
- Gratulacje! Może pan już skakać ze szczęścia. Córeczka!
- Dziękuję. To już czwarta. Skoczyłbym, ale to pierwsze piętro. Mógłbym przeżyć.
______________
Najebać tysiąc postów i na emeryturę.Albo dwa.
Trzy i więcej nie będzie.
Cztery, ostatnie słowo.