Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Już widzę jak ponad 70-letnia kobieta mówi do syna żeby się wyprowadził.
Jaka 70-letnia kobieta?! W dupie oczy masz, czy jesteś gimbusem, dla którego każda starsza kobieta to 70-letni rupieć? Ta loszka ma jakieś 57-58 lat i wygląda na całkiem zadbanego, puszystego GILFa. Nic, tylko wyjmować szufladę i zalewać gardziel nasieniem. Gum-job w wykonaniu takiej młodej babci to czysta przyjemność. Rucha się też lepiej, jak niejedna młoda i szczupła kłoda... Z niejednego pieca (kutasa) chleb (nasienie) jadła...
Jaka 70-letnia kobieta?! W dupie oczy masz, czy jesteś gimbusem, dla którego każda starsza kobieta to 70-letni rupieć? Ta loszka ma jakieś 57-58 lat i wygląda na całkiem zadbanego, puszystego GILFa. Nic, tylko wyjmować szufladę i zalewać gardziel nasieniem. Gum-job w wykonaniu takiej młodej babci to czysta przyjemność. Rucha się też lepiej, jak niejedna młoda i szczupła kłoda... Z niejednego pieca (kutasa) chleb (nasienie) jadła...
Moja mama ma 57 lat I przy tej staruszce ze zdjęcia wygląda jak jej córka.
Dalej sobie tak wmawiaj nieudaczniku.
Trzeba być naprawdę pizdą żeby nie kupić mieszkania i mieszkać z mamusią. Ale jak ktos się uczyć nie chciał ale jest pizdą życiową to tak jest. Można się nie uczyć i znaleźć pracę fizyczną dobrze płatną. Ale nie można mieć dwóch lewych rąk. Zarobione pieniądze trzeba inwestować i nie pozwolić aby leżały na koncie. Jak kupowałem mieszkanie na które trzeba, było wydać ponad 300tys zbierałem 6 lat plus inwestowanie pieniędzy. Jakoś możnacbez kredytu i nie płakać w rękaw jak to jest źle
Ale faceci pedały na hulajnogach wola wynajmować, mieszkać u mamy bo brać kredyt na 40lat
Chyba trzeba nie mieć nogi, żeby w tych czasach nie mieć mieszkania.
Kurwa zjazd dyrektorów nam się trafił, albo po prostu takie z was stare pierdy, co dalej myślą, że ciężka praca wystarczy na wszystko xDD 20% Polaków pracuje za minimalkę a o średniej krajowej marzy 70% społeczeństwa. W mojej mieścinie pod Poznaniem sama dzialka kosztuje 250-300 tysiecy, nie mowiac o kupnie domu. Koledzy juz ladnie wytlumaczyli, jakie sa koszta w miastach za jebane kawalerki. Idzcie sie kurwa cieszyc swoim szczesciem, bo gowno wiecie o terazniejszym swiecie. W najlepszym wypadku nie umiejac nic mozna zdac na wozki i zapierdalac jako magazynier z nadgodzinami liczac na 6-7k do reki przy robocie po 10-12h. No to faktycznie, po 3 latach harowki i oszczedzania 70% wyplaty bedzie cie stac na wklad wlasny do kredytu. Tylko najpierw zyj za 1500zl, oplac dojazdy, rachunki i jedzenie, zakladajac ze nie masz zycia poza praca i domem. Super zycie.
Ponadto, domy wielopokoleniowe to nadal standard w naszej kulturze. Choć w zaniku, to nadal jednak standard. Nie trzeba martwić się, z kim zostawić dziecko, nie trzeba bać się włamywaczy, piesek i kotek też nie będą czuły się samotne, no i ci rodzice będą mieli jakieś oparcie, opiekę.
Nie postrzegajcie dorosłości przez pryzmat Youtubów i korpostandardów, bo daleko nie zajedziecie.[/cytat]
pierdolisz jak potłuczony.
20-30k wkładu może zorganizować absolutnie kazdy w 2-3 lata mieszkając "u rodziców"
rata z 500k to jest około 2500zł przy obecnych warunkach kredytowych. Czyli tyle co najem.
Za 500k spotkojnie kupisz mały dom a nie klitkę na osiedlu.
Nie każdy ma ładny dom, czy chociaż małe mieszkanie im wcześniej się człowiek z tym pogodzi tym lepiej.
pierdolisz jak potłuczony.
20-30k wkładu może zorganizować absolutnie kazdy w 2-3 lata mieszkając "u rodziców"
rata z 500k to jest około 2500zł przy obecnych warunkach kredytowych. Czyli tyle co najem.
Za 500k spotkojnie kupisz mały dom a nie klitkę na osiedlu.
Pokaż mi gdzie masz wymagany wkład własny na poziomie 5% to przyjmę z pocałowaniem ręki. Druga sprawa, domek za 500k to chyba na zadupiu z dojazdem do najbliżej pracy 70km w jedną stronę. Trzecia sprawa, że tyle odłożysz jak zarabiasz więcej niż minimalną i do pracy dojeżdżasz kurwa rowerem, bo gruchoty z 2000 roku może i są tanie do nabycia ale w eksploatacji co chwile coś ci się skurwi i robisz na własnego rzęcha, żeby tłuc się te 10km. No chyba że olewasz najlepsze lata swojego życia by zapierdalać na przyszłość, czyli nie imprezujesz, nie zamówisz pizzy w weekend, nie pójdziesz z laską do kina, nie robisz sobie wakacji i byle tak do 30-tki jak będzie 200k wkładu na kredyt.
Tak naprawde wszystko jedno jak liczy się tylko efekt. Tylko pamiętajmy że udaje się może 1-2 % , reszta skazana jest na wieczną mękę i co by nie robili to poprostu gówno z tego będzie. Jako ludzie mamy tendencję do widzenia tylko tych osób którym się udało. Dobrym przykładem są piłkarze, na jednego któremu udało się zrobić karierę i ma zajebiste życie przypadają setki który dobrze rokowali ale coś nie pykło po drodze i niestety zostają z niczym. Jakaś kontuzja, pech, zły wybór, używki, choroba i już zostają zmieceni z planszy. To samo jest w innych dziedzinach życia. Jeśli twoja rodzina nie jest ustawiona, nie ma koneksji, własnej firmy, nieruchomości, kapitału to w życiu będziesz miał ciężko. Droga do sukcesu jest kręta i wyboista a w każdej chwili można z niej wypaść bez możliwości powrotu.
Śmiejecie się, ale mieszkanie z rodzicami to w obecnych czasach dla wielu ludzi konieczność. Nawet zdolny, ciężko pracujący człowiek nie jest w stanie kupić mieszkania, a branie kredytu oznacza utratę znacznej części pensji. Bycie "na swoim" to w większości przypadków żadna dorosłość, ponieważ wiąże się to ze spłacaniem wysokich rat przez 30 lat i mieszkanie w małej klitce na ciasnym osiedlu wśród hołoty.
Ponadto, domy wielopokoleniowe to nadal standard w naszej kulturze. Choć w zaniku, to nadal jednak standard. Nie trzeba martwić się, z kim zostawić dziecko, nie trzeba bać się włamywaczy, piesek i kotek też nie będą czuły się samotne, no i ci rodzice będą mieli jakieś oparcie, opiekę.
Nie postrzegajcie dorosłości przez pryzmat Youtubów i korpostandardów, bo daleko nie zajedziecie.
jeszcze 10 lat i będę na swoim... ale tynk ze ścian smakuje coraz lepiej.
Jak tak was czytam u góry to dziękuję bogu, że mam dom. Wy tu o klitach dla psa za 700 000 zł o powierzchni mojego schowka na miotły, a ja sobie wychodzę przed dom w samych gaciach i mam wyjebane.
W centrum... Krakowa...Warszawy?
czy pcimia dolnego...........
zgaduję że jedyną rozrywkę jaką masz poza domem to tirówki na trasie przy A2..
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów