s.a.d napisał/a:
Śledzę sadola od dawna i jestem prawdziwym fanem. A dziś wzięło mnie na przemyślenia, więc chciałbym dorzucić swoje trzy grosze na temat popapranej cywilizacji w której żyjemy.
Po reszcie postu widać.
s.a.d napisał/a:
Wiecie co się dzieje kiedy w rozmowie towarzyskiej temat zejdzie na pedalstwo i temu podobne patologie? Pewnie niejeden z sadoli doświadczył tej wielkiej fali oburzenia i tego zgorszenia w oczach słuchaczy kiedy wypowiadał magiczne słowa: "Pedałom należy urządzić holocaust" lub temu podobne wyrazy potępienia.
I rodzi się moje pytanie: Ale czemu? Czemu ktoś mówi że jestem zwyrodnialcem i gnojem?
Bo naturalnym odruchem normalnych ludzi jest patrzenie co najmniej krzywo na kretynów, którzy chcą urządzić komuś holocaust. Komukolwiek. Bo najprawdopodobniej świadczy to o tym, że mówiący jest kretynem, który musi ludzi grupować w paczki po miliard, żeby odróżnić ich od siebie i ogarnąć dzielące ich różnice.
s.a.d napisał/a:
Nasz stwórca (czy to Bóg czy potwór Spaghetti to mi bez znaczenia - byle nie Allah) pewnie patrzy na nasze społeczeństwo i nie wie gdzie popełnił błąd. Ale mniejsza z tym...
Ciekawe, skąd masz to info. Pozdrów stwórcę ode mnie i przekaż, że wciąż czekam na jebaną kolejkę, którą miałem dostać na szóste urodziny. Zapytaj, gdzie popełnił błąd, że nie dostałem tej kolejki.
s.a.d napisał/a:
A ja? Nie wstydzę się swoich poglądów bo nie jestem szalonym poszarpanym brudasem który wrzeszczy swoje bzdury bezpodstawnie. Mam swoje argumenty i nawet mały skrypcik z nich za chwile wpiszę żeby nie rzucać słów na wiatr.
Więc mówie co myślę, co czuję, ale nikt, absolutnie NIKT mi nie przyklaśnie. Dlaczego?
Zanim się rozpędzisz: bo z zasady nie klaszcze się pod holocaust. Jakoś nie pasuje. Gdybyś widział kiedyś górę trupów nie na filmie, to byś pewno zmienił zdanie. Chyba że jesteś psycholem, na co szanse oceniam gdzieś na poziomie 50/50.
s.a.d napisał/a:
"nie LUBIĘ tych pok**wionych GEJÓW, bo to odpad ewolucji I takICH tworów zrodzonych z ch*jstwa nie POWINNO SIĘ TRAKTOWAĆ JAK LUDZI"
Zanim zaczniesz się rozpędzać, weź pod uwagę, że geje rodzą się praktycznie wyłącznie z heteroseksualnych rodziców i przetrwali 100.000 lat ewolucji. Najwyraźniej do czegoś się przydają. A może jest to mało prawdopodobny efekt uboczny czegoś, co jest ludzkości potrzebne do przetrwania. Nawet jeśli zajebiesz wszystkich pedałów w jednym pokoleniu, pojawią się z powrotem w następnym. Statystyka wskazuje, że będzie to podobny odsetek, co w poprzednim pokoleniu.
zostanie tylko wielkoliterowe: "LUBIĘ GEJÓW I ICH POWINNO SIĘ TRAKTOWAĆ JAK LUDZI".
Gdybyś miał jeszcze choć jeden zwój na mózgu, to może dostrzegłbyś to, że chuj z gejami, chuj z murzynami, chuj z Niemcami, chuj z Ruskimi. Lubię ludzi i powinno się ich traktować jak ludzi, jeśli są OK. Nie interesuje mnie, czy jest gejem, dopóki nie dobiera mi się do dupy. Nie interesuje mnie, że jest Ruskim, dopóki nie wjeżdża mi czołgiem przez granicę. Ja jebię, takie to trudne?
s.a.d napisał/a:
Wiecie co? Ch*j z taką równościa, ch*j z przyklaskiwaniem patologiom. Od dziś zbieram na wyspę gdzieś na Pacyfiku i założę Niepodległy Ostatni Bastion Normalności. (Sadole dostaną mieszkania socjalne )
Dorzucę Ci się, byle była daleko.
s.a.d napisał/a:
A... Byłbym zapomniał: Miałem podać swoje argumenty przeciwko homosiom. Proste: Bo to jest choroba psychiczna, forma niedorozwoju umysłowego a przy tym prowadząca do zmniejszenia przyrostu naturalnego co podchodzi pod definicje problemów ewolucyjnych.
Kurwa, większego debilizmu nie czytałem od... dawna. To nie jest choroba psychiczna (stwierdzone naukowo), nie jest to niedorozwój umysłowy (to, co uprawiasz to jest niedorozwój umysłowy) i nie prowadzi do zmniejszenia przyrostu naturalnego, bo ten wynika z liczby heteroseksualnych mężczyzn, a nie gejów. Gdybyś ich powywieszał, to przyrost procentowo wzrośnie (bo zmniejszy się populacja), ale liczbowo pozostanie identyczny.
s.a.d napisał/a:
Jak niektórzy klepali do główek na kierunkach biologiczno-medycznych: Miarą sukcesu ewolucyjnego danej populacji jest zdolność do wydania na świat jak największej ilości płodnego potomstwa.
Pierdolenie. To jedna z metod sukcesu ewolucyjnego. Człowiek do niej nie należy. Chyba, że w twojej rodzinie matka co osiem tygodni napierdala miotem po piętnaście sztuk potomstwa. Ludzie mają DOBRE a nie LICZNE potomstwo. Jakość a nie ilość.
s.a.d napisał/a:
U pedałów nie ma mowy o potomstwie. Każda para homoseksualna to odebranie społeczeństwu około 2-6 dzieci - nowych podatników, a także po prostu godnych członków cywilizowanego społeczeństwa. Każdy normalny człowiek ma wbudowany pęd seksualny bądź babską potrzebę wychowania dzieciuchów. Stawanie temu naprzeciw to w każdej formie problem ewolucyjny.
Znów pierdolenie, generalizacja i niedorozwój umysłowy. Każda para homosiów odbiera społeczeństwu 2-6 dzieci? Skąd te statystyki? Na jakiej zasadzie? Że gdyby nie byli homo, to by byli hetero? Nie, są homo. Powieś ich. I co? Nagle pod latarnią pojawi się szóstka dzieci? Gdzieś ty mózg zostawił? W przedszkolu?
s.a.d napisał/a:
Proste: Bo nienawidzę [...]
Tu cię zatrzymam. Nienawidzisz generalnie. Może dlatego, że masz małego fiuta, może dlatego, że zarabiasz 900 brutto, a może po prostu się taki urodziłeś i nienawidzić musisz. Więc szukasz sobie celu. W związku z tym, że czytasz sadola, znalazłeś ten sam cel, co większość pierdolniętej populacji tego portalu. Allahów i pedały. To się nazywa owczy pęd i jest wynikiem procesów ewolucyjnych, dzięki którym tylko bardzo niewielki odsetek ludzi potrafi przewodzić, a cała reszta idzie za nimi jak cielęta.
s.a.d napisał/a:
1. Małe masturbatory które boją się zagadać do lasek.
Bo kiedyś ich nie było. Dzisiaj się wzięły, bo masturbacja to pomysł Tuska.
s.a.d napisał/a:
2. Faceci którzy wolą pójść na piwo niż kochać się ze swoją żoną, która najpewniej gotuje dla niego i sprząta pół życia.
A czemu są winni? A czekaj, zapomniałem, że twoim zdaniem seks to reprodukcja. Widać należysz do pierwszej grupy, a ja mam dzisiaj dobry nastrój. Spieszę z wyjaśnieniem: na sto stosunków seksualnych w Polsce zapewne nie więcej niż jeden mają na celu powołanie do życia potomstwa. Z czego te statystyki? Przyznaję uczciwie, strzelam. Niemniej jednak jeśli się mylę, to zapewne w drugą stronę. Seks to przede wszystkim przyjemność, a skoro możemy przy okazji nie majstrować sobie bachora przy każdej okazji, to tym świetniej. Tak do tego podchodzi większość ludzi, zwłaszcza w naszym biednym kraju, w którym dziecko to luksus, bo ludzie mają najebane do głowy, że prywatne szkoły, że taniec, że tenis z trenerem, że rower i adidaski za trzy stówki i że nie da się wychować dziecka za pieniądze, które się u nas normalnie zarabia. Cóż, takie społeczeństwo.
s.a.d napisał/a:
3. Baby które karierują się tak że nie wiadomo kiedy przestają miesiączkować i jęczą że one nagle potrzebują dofinansowania na in vitro i ch*j wie co jeszcze.
One nie potrzebują, bo zakarierowały i mają na to siano. Ten problem dotyczy raczej biedniejszych kobiet i mężczyzn (bo to nie wyłącznie problem kobiet), którzy chcą a nie mogą mieć dzieci. Faceci, których plemniki nie bardzo wiedzą, gdzie płynąc (od siedzenia na dupie w ciasnych gaciach), laski z endometriozą (bardzo popularna sprawa) i takie tam. To nie kariera, to cywilizacja. Chujowe żarcie, chujowa woda, chujowe powietrze.
s.a.d napisał/a:
4. I przede wszystkim GEJE, którzy uczą następne pokolenie że dymanie się w dupsko i bezproduktywny homo-seks jest ultra poprawny, a katole to chłam, bo klechy molestują ministrantów.
Ja jebię, osiągnąłeś szczyt głupoty. Dziecko odkrywa w sobie małego odkrywcę. Łapie się za siura i czuje przyjemność. Proste. Nikt nie uczy wilki, że trzeba kopulować. Wiedzą to. Ludzie również. Potem ten sam dzieciak patrzy na tyłek młodej nauczycielki albo koleżankę z klasy i ma myśli sprośne. Inny znowu patrzy na tegoż kolegę i ma tak samo sprośne myśli. Tak właśnie jeden z nich odkrywa że jest normalny, a drugi, że jest pedałem. Edukacja ma na celu ogarnięcie tych normalnych na tyle, żeby akceptowali istnienie pedałów. Bo są. Zawsze byli i będą. I są generalnie nieszkodliwi. Dymają się między sobą, więcej lasek dla mnie. Ba, nawet fajne kawałki czasem tworzą (Queen, Elton John?).
s.a.d napisał/a:
Pedalstwo to choroba psychiczna, zaburzenie umysłowe. Jeśli nikt dzieciakom z zespołem Downa nie daje prawa jazdy i trzyma się ich w zamknięciu to jakim prawem pozwalamy przyklaskiwać gejom i dajemy im zielone światło na głoszenie swoich zaburzeń jako coś ultranormalnego?
To, że ciebie trzymali w zamknięciu nie znaczy, że tak samo trzymają resztę dzieci z downem.
s.a.d napisał/a:
Jeśli się nie da u kogoś za pomocą terapii (lub elektrowstrząsów) naprawić tej wady to niech nie wychodzi z domu i dyma się w dupsko w ciszy, w pokoiku. Bo jak wyjdzie na ulice to staje się homosiem, pedałem, gnojem i ikoną upadku jedynej właściwej białej cywilizacji Zachodu.
Powiem tak: nie będzie skurwielu decydował, kto ma prawo wychodzić z domu. Moim zdaniem w domu powinni siedzieć zjebani katole, którzy na świat patrzą jak na sześcian. Obracają w kosmatych paluchach i za chuja nie potrafią ogarnąć, że jest coś więcej niż sześć identycznych ścianek i że nie każdy chce żyć w świecie, który uproszczono specjalnie po to, żeby kretyni twojego pokroju mogli go w ogóle zrozumieć. Moim zdaniem powinno się wyciąć wszystko z dwucyfrowym IQ, czyli 90% katolików. Pamiętaj, że ktoś nienawidzi ciebie tylko za to, kim jesteś i z przyjemnością zajebie cię przy pierwszej okazji. Czy będzie to zjebany talib, bo masz ciepłą wodę, czy lewak z nożem za to, że jesteś łysy i masz white power na kurtce.[/center]