Śledzę sadola od dawna i jestem prawdziwym fanem. A dziś wzięło mnie na przemyślenia, więc chciałbym dorzucić swoje trzy grosze na temat popapranej cywilizacji w której żyjemy.
Wiecie co się dzieje kiedy w rozmowie towarzyskiej temat zejdzie na pedalstwo i temu podobne patologie? Pewnie niejeden z sadoli doświadczył tej wielkiej fali oburzenia i tego zgorszenia w oczach słuchaczy kiedy wypowiadał magiczne słowa: "Pedałom należy urządzić holocaust" lub temu podobne wyrazy potępienia.
I rodzi się moje pytanie: Ale czemu? Czemu ktoś mówi że jestem zwyrodnialcem i gnojem?
Taki gej, mason czy inna j***na murzyńska Żydokomuna jak krzyczy na ulicy: "Jestem popier****ny, patrzcie na mnie i klaszczcie!" (mówią coś innego - ale sens oddałem) to nagle wszyscy leją słowa otuchy, media rozdają ordery odwagi, podkreślają wolność słowa, klepią po plecach i liżą dupę każdemu byle tylko stać się częścią tej "równości".
Nasz stwórca (czy to Bóg czy potwór Spaghetti to mi bez znaczenia - byle nie Allah) pewnie patrzy na nasze społeczeństwo i nie wie gdzie popełnił błąd. Ale mniejsza z tym...
A ja? Nie wstydzę się swoich poglądów bo nie jestem szalonym poszarpanym brudasem który wrzeszczy swoje bzdury bezpodstawnie. Mam swoje argumenty i nawet mały skrypcik z nich za chwile wpiszę żeby nie rzucać słów na wiatr.
Więc mówie co myślę, co czuję, ale nikt, absolutnie NIKT mi nie przyklaśnie. Dlaczego? Bo "równość" którą kreuje nasza cywilizacja wcale równością nie jest. Niektóre poglądy są niemodne, nieludzkie, takie nierówne. I choćbym miał za sobą ogromne szwadrony zdrowego rozsądku to nic tym nie wskóram. Rozbiję się ze swoją opinią o sito patologii społecznej i z mojego:
"nie LUBIĘ tych pok**wionych GEJÓW, bo to odpad ewolucji I takICH tworów zrodzonych z ch*jstwa nie POWINNO SIĘ TRAKTOWAĆ JAK LUDZI"
zostanie tylko wielkoliterowe: "LUBIĘ GEJÓW I ICH POWINNO SIĘ TRAKTOWAĆ JAK LUDZI".
Wiecie co? Ch*j z taką równościa, ch*j z przyklaskiwaniem patologiom. Od dziś zbieram na wyspę gdzieś na Pacyfiku i założę Niepodległy Ostatni Bastion Normalności. (Sadole dostaną mieszkania socjalne )
A... Byłbym zapomniał: Miałem podać swoje argumenty przeciwko homosiom. Proste: Bo to jest choroba psychiczna, forma niedorozwoju umysłowego a przy tym prowadząca do zmniejszenia przyrostu naturalnego co podchodzi pod definicje problemów ewolucyjnych. Jak niektórzy klepali do główek na kierunkach biologiczno-medycznych: Miarą sukcesu ewolucyjnego danej populacji jest zdolność do wydania na świat jak największej ilości płodnego potomstwa.
U pedałów nie ma mowy o potomstwie. Każda para homoseksualna to odebranie społeczeństwu około 2-6 dzieci - nowych podatników, a także po prostu godnych członków cywilizowanego społeczeństwa. Każdy normalny człowiek ma wbudowany pęd seksualny bądź babską potrzebę wychowania dzieciuchów. Stawanie temu naprzeciw to w każdej formie problem ewolucyjny.
No tak. Udowodniłem (przynajmniej sobie), że pedalstwo prowadzi do zahamowania rozwoju populacji. Ale czemu zależy mi na podtrzymaniu tej populacji?
Proste: Bo nienawidzę islamu z ich dziką rządzą dominacji świata, z ich równaniem kobiet z błotem, polewaniem kwasem i bombami w samolotach. Dla mnie kobieta coś znaczy, dobrze mi się żyje gdy widzę uśmiechnietę dziewczyny kręcące tyłeczkami w leginsach na ulicy, nawet wybaczam im jak śmieją się tak napastliwie w miejscach publicznych. Jeśli Europa, rasa biała, będzie ciągle zaniżała swój współczynnik przyrostu naturalnego to za 100 lat Wasze wnuczki będzie dymał szmatogłowy staruch mający w głowie tylko bomby, "Allah Akbar" i pornosy z kozami. I kto będzie temu winny? (poza Żydami, komuną i Tuskiem rzecz jasna)
Odpowiadam:
1. Małe masturbatory które boją się zagadać do lasek.
2. Faceci którzy wolą pójść na piwo niż kochać się ze swoją żoną, która najpewniej gotuje dla niego i sprząta pół życia.
3. Baby które karierują się tak że nie wiadomo kiedy przestają miesiączkować i jęczą że one nagle potrzebują dofinansowania na in vitro i ch*j wie co jeszcze.
4. I przede wszystkim GEJE, którzy uczą następne pokolenie że dymanie się w dupsko i bezproduktywny homo-seks jest ultra poprawny, a katole to chłam, bo klechy molestują ministrantów.
Pedalstwo to choroba psychiczna, zaburzenie umysłowe. Jeśli nikt dzieciakom z zespołem Downa nie daje prawa jazdy i trzyma się ich w zamknięciu to jakim prawem pozwalamy przyklaskiwać gejom i dajemy im zielone światło na głoszenie swoich zaburzeń jako coś ultranormalnego? Społeczeństwo jest tak skrzywione że dzieci z chorobą wrodzoną traktuje się gorzej niż jebanych pedałów! Geje uczą Wasze obecne i przyszłe dzieci że takiej patologii nie powinno się leczyć!
Jeśli się nie da u kogoś za pomocą terapii (lub elektrowstrząsów) naprawić tej wady to niech nie wychodzi z domu i dyma się w dupsko w ciszy, w pokoiku. Bo jak wyjdzie na ulice to staje się homosiem, pedałem, gnojem i ikoną upadku jedynej właściwej białej cywilizacji Zachodu.
Dziękuję.
Wiecie co się dzieje kiedy w rozmowie towarzyskiej temat zejdzie na pedalstwo i temu podobne patologie? Pewnie niejeden z sadoli doświadczył tej wielkiej fali oburzenia i tego zgorszenia w oczach słuchaczy kiedy wypowiadał magiczne słowa: "Pedałom należy urządzić holocaust" lub temu podobne wyrazy potępienia.
I rodzi się moje pytanie: Ale czemu? Czemu ktoś mówi że jestem zwyrodnialcem i gnojem?
Taki gej, mason czy inna j***na murzyńska Żydokomuna jak krzyczy na ulicy: "Jestem popier****ny, patrzcie na mnie i klaszczcie!" (mówią coś innego - ale sens oddałem) to nagle wszyscy leją słowa otuchy, media rozdają ordery odwagi, podkreślają wolność słowa, klepią po plecach i liżą dupę każdemu byle tylko stać się częścią tej "równości".
Nasz stwórca (czy to Bóg czy potwór Spaghetti to mi bez znaczenia - byle nie Allah) pewnie patrzy na nasze społeczeństwo i nie wie gdzie popełnił błąd. Ale mniejsza z tym...
A ja? Nie wstydzę się swoich poglądów bo nie jestem szalonym poszarpanym brudasem który wrzeszczy swoje bzdury bezpodstawnie. Mam swoje argumenty i nawet mały skrypcik z nich za chwile wpiszę żeby nie rzucać słów na wiatr.
Więc mówie co myślę, co czuję, ale nikt, absolutnie NIKT mi nie przyklaśnie. Dlaczego? Bo "równość" którą kreuje nasza cywilizacja wcale równością nie jest. Niektóre poglądy są niemodne, nieludzkie, takie nierówne. I choćbym miał za sobą ogromne szwadrony zdrowego rozsądku to nic tym nie wskóram. Rozbiję się ze swoją opinią o sito patologii społecznej i z mojego:
"nie LUBIĘ tych pok**wionych GEJÓW, bo to odpad ewolucji I takICH tworów zrodzonych z ch*jstwa nie POWINNO SIĘ TRAKTOWAĆ JAK LUDZI"
zostanie tylko wielkoliterowe: "LUBIĘ GEJÓW I ICH POWINNO SIĘ TRAKTOWAĆ JAK LUDZI".
Wiecie co? Ch*j z taką równościa, ch*j z przyklaskiwaniem patologiom. Od dziś zbieram na wyspę gdzieś na Pacyfiku i założę Niepodległy Ostatni Bastion Normalności. (Sadole dostaną mieszkania socjalne )
A... Byłbym zapomniał: Miałem podać swoje argumenty przeciwko homosiom. Proste: Bo to jest choroba psychiczna, forma niedorozwoju umysłowego a przy tym prowadząca do zmniejszenia przyrostu naturalnego co podchodzi pod definicje problemów ewolucyjnych. Jak niektórzy klepali do główek na kierunkach biologiczno-medycznych: Miarą sukcesu ewolucyjnego danej populacji jest zdolność do wydania na świat jak największej ilości płodnego potomstwa.
U pedałów nie ma mowy o potomstwie. Każda para homoseksualna to odebranie społeczeństwu około 2-6 dzieci - nowych podatników, a także po prostu godnych członków cywilizowanego społeczeństwa. Każdy normalny człowiek ma wbudowany pęd seksualny bądź babską potrzebę wychowania dzieciuchów. Stawanie temu naprzeciw to w każdej formie problem ewolucyjny.
No tak. Udowodniłem (przynajmniej sobie), że pedalstwo prowadzi do zahamowania rozwoju populacji. Ale czemu zależy mi na podtrzymaniu tej populacji?
Proste: Bo nienawidzę islamu z ich dziką rządzą dominacji świata, z ich równaniem kobiet z błotem, polewaniem kwasem i bombami w samolotach. Dla mnie kobieta coś znaczy, dobrze mi się żyje gdy widzę uśmiechnietę dziewczyny kręcące tyłeczkami w leginsach na ulicy, nawet wybaczam im jak śmieją się tak napastliwie w miejscach publicznych. Jeśli Europa, rasa biała, będzie ciągle zaniżała swój współczynnik przyrostu naturalnego to za 100 lat Wasze wnuczki będzie dymał szmatogłowy staruch mający w głowie tylko bomby, "Allah Akbar" i pornosy z kozami. I kto będzie temu winny? (poza Żydami, komuną i Tuskiem rzecz jasna)
Odpowiadam:
1. Małe masturbatory które boją się zagadać do lasek.
2. Faceci którzy wolą pójść na piwo niż kochać się ze swoją żoną, która najpewniej gotuje dla niego i sprząta pół życia.
3. Baby które karierują się tak że nie wiadomo kiedy przestają miesiączkować i jęczą że one nagle potrzebują dofinansowania na in vitro i ch*j wie co jeszcze.
4. I przede wszystkim GEJE, którzy uczą następne pokolenie że dymanie się w dupsko i bezproduktywny homo-seks jest ultra poprawny, a katole to chłam, bo klechy molestują ministrantów.
Pedalstwo to choroba psychiczna, zaburzenie umysłowe. Jeśli nikt dzieciakom z zespołem Downa nie daje prawa jazdy i trzyma się ich w zamknięciu to jakim prawem pozwalamy przyklaskiwać gejom i dajemy im zielone światło na głoszenie swoich zaburzeń jako coś ultranormalnego? Społeczeństwo jest tak skrzywione że dzieci z chorobą wrodzoną traktuje się gorzej niż jebanych pedałów! Geje uczą Wasze obecne i przyszłe dzieci że takiej patologii nie powinno się leczyć!
Jeśli się nie da u kogoś za pomocą terapii (lub elektrowstrząsów) naprawić tej wady to niech nie wychodzi z domu i dyma się w dupsko w ciszy, w pokoiku. Bo jak wyjdzie na ulice to staje się homosiem, pedałem, gnojem i ikoną upadku jedynej właściwej białej cywilizacji Zachodu.
Dziękuję.