Sąd we francuskim mieście Toulon skazał mężczyznę na rok więzienia za pobicie i atak słowny z pobudek rasistowskich. - Choć rasizm wymierzony w białych jest znacznie rzadszy niż inne rodzaje uprzedzeń, to nie znaczy, że możemy go ignorować - komentował sprawę wiceprezes Ligi Przeciwko Rasizmowi.

We francuskim mieście Toulon mężczyzna został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dziewięć miesięcy za napaść i atak słowny na białego mężczyznę - donosi portal "The Local". Skazany to trzydziestolatek pochodzący z północy Afryki. Miał wykrzyczeć: "Ty biały brudasie. To miejsce dla Arabów. Zaraz rozwalę Ci łeb", po czym miał rzucić się na ofiarę, którym był również młody mężczyzna. Poszkodowany został zaatakowany na parkingu, gdzie zostawił auto w grupie przyjaciół. Po zgłoszeniu policja przyjechała natychmiast na miejsce zdarzenia i aresztowała podejrzanego.

- W przypadku tego procesu prowadzono postępowanie w taki sam sposób, jak w każdej innej tego typu sprawie. I nie ma znaczenia, czy mamy do czynienia z rasizmem wymierzonym w czarnoskórych, antysemityzmem czy atakami wymierzonymi w białych - komentował sprawę wiceprezes International League against Racism and anti-Semitism (LICRA) Philippe Schmidt. - Choć oczywiście rasizm wymierzony w białych czy we Francuzów jest znacznie rzadszy niż inne rodzaje uprzedzeń. Ale to nie znaczy, że możemy go ignorować - mówi Schmidt.

Temat rasizmu wymierzonego w białych, najczęściej spotykanego na przedmieściach, jest bardzo drażliwy we Francji. Do niedawna zajmowały się nim jedynie skrajnie prawicowe bojówki.

wiem że jedna jaskółka wiosny nie czyni ale ta wiadomość poprawiła mi humor