Cyganie – złodzieje, nieroby, pijacy, gruzożercy, lud niechciany, krzywdząco nazywani Rumunami. Czy taka opinia jest prawdziwa i skąd się wzięła. Zacznijmy od początku skąd pochodzą cyganie? Od wielu lat panowało przekonanie, że ich domem był Egipt, lecz ostatnie badanie bezspornie dowodzą, że pierwsze wzmianki o cyganach znajdują się w pismach Hindusów i to tam należy szukać ich korzeni.
Pierwsze wzmianki o cyganach sięgają V-IV w. p.n.e. ale pewniejsze zapiski pochodzą z okresu panowania Ashoki , to jego urzędnicy ich sklasyfikowali i dokładnie opisali. Wiemy, że jest to lud koczowniczy i pochodzący z płn-zach części imperium Indii gdzieś z pogranicza Tadżykistanu i Afganistanu, niemniej sami cyganie opisywali jako swój pierwszy „dom” Mongolię. Hindusi tamtego okresu to lud wyznający hinduizm jak i buddyzm czyli religie pokoju niemniej cyganie byli na tyle „upierdliwi” że udało im się rozsierdzić spokojnych i bogobojnych ludzi zamieszkujących Indie. To właśnie Ashoka w latach 250-240 p.n.e. nie mógł zdzierżyć widoku ludu, który wciąż kradł, szukał zwady i nie asymilował więc postanowił ich wyrzucić poza granice swojego imperium. Według legendy (choć i może to prawda w obliczu zakazów i nakazów) cyganie lud pariasów (poza kastowy) ukradli Ashoce jego słonia co było przyczyną do szybkiej eliminacji i pozbycia się problemu.
To był pierwszy etap tułaczki, który został opisany. Następnie dzieje tego ludu są jeszcze bardziej pokręcone i coraz bardziej udowadniają ich niezdolność przystosowawczą i pasożytniczą. Od około Iw. p.n.e do około 550-650roku cyganie niszczyli, kradli i wkur… wszystkich na terenach dzisiejszej Gruzji, Azerbejdżanu i Iranu nad morzem Kaspijskim, czyli tereny Persji. To tutaj dostali przydomek znany w całej Azji „Loli, lori” co oznacza lud śpiewaków, kurtyzan, złodziei oraz buntowników. W okresie, o którym mowa nacja ta rozrosła się z kilku tysięcy do ponad 40 tysięcy. Po roku 600 władcy mieli na tyle dość ich, że nakazali bezwzględną walkę. Jedyną drogą jaką mogli się udać był zachód i imperium Bizantyjskie (Turcja i Armenia). Nie zagościli tutaj zbyt długo bo już w X-XIII wieku wszelkie społeczności lokalne widziały w nich tysiąc nieszczęść jakie spadały na wielkie państwo. W dziele dzieł z połowy XI wieku „O żywocie Jerzego Matharshmindel z góry Athos” zostali ochrzczeni jako „Asincan”(niegodni) znanych z trudnienia się czarami, kradzieżą, nierządem oraz podburzaniem ludzi. Dziwne?
Opisałem niemal 2 tysiące lat egzystencji cyganów i ich znienawidzenia przez kilka wielkich starożytnych cywilizacji. Czas na Europę.
dalsza część na humomundo
Pierwsze wzmianki o cyganach sięgają V-IV w. p.n.e. ale pewniejsze zapiski pochodzą z okresu panowania Ashoki , to jego urzędnicy ich sklasyfikowali i dokładnie opisali. Wiemy, że jest to lud koczowniczy i pochodzący z płn-zach części imperium Indii gdzieś z pogranicza Tadżykistanu i Afganistanu, niemniej sami cyganie opisywali jako swój pierwszy „dom” Mongolię. Hindusi tamtego okresu to lud wyznający hinduizm jak i buddyzm czyli religie pokoju niemniej cyganie byli na tyle „upierdliwi” że udało im się rozsierdzić spokojnych i bogobojnych ludzi zamieszkujących Indie. To właśnie Ashoka w latach 250-240 p.n.e. nie mógł zdzierżyć widoku ludu, który wciąż kradł, szukał zwady i nie asymilował więc postanowił ich wyrzucić poza granice swojego imperium. Według legendy (choć i może to prawda w obliczu zakazów i nakazów) cyganie lud pariasów (poza kastowy) ukradli Ashoce jego słonia co było przyczyną do szybkiej eliminacji i pozbycia się problemu.
To był pierwszy etap tułaczki, który został opisany. Następnie dzieje tego ludu są jeszcze bardziej pokręcone i coraz bardziej udowadniają ich niezdolność przystosowawczą i pasożytniczą. Od około Iw. p.n.e do około 550-650roku cyganie niszczyli, kradli i wkur… wszystkich na terenach dzisiejszej Gruzji, Azerbejdżanu i Iranu nad morzem Kaspijskim, czyli tereny Persji. To tutaj dostali przydomek znany w całej Azji „Loli, lori” co oznacza lud śpiewaków, kurtyzan, złodziei oraz buntowników. W okresie, o którym mowa nacja ta rozrosła się z kilku tysięcy do ponad 40 tysięcy. Po roku 600 władcy mieli na tyle dość ich, że nakazali bezwzględną walkę. Jedyną drogą jaką mogli się udać był zachód i imperium Bizantyjskie (Turcja i Armenia). Nie zagościli tutaj zbyt długo bo już w X-XIII wieku wszelkie społeczności lokalne widziały w nich tysiąc nieszczęść jakie spadały na wielkie państwo. W dziele dzieł z połowy XI wieku „O żywocie Jerzego Matharshmindel z góry Athos” zostali ochrzczeni jako „Asincan”(niegodni) znanych z trudnienia się czarami, kradzieżą, nierządem oraz podburzaniem ludzi. Dziwne?
Opisałem niemal 2 tysiące lat egzystencji cyganów i ich znienawidzenia przez kilka wielkich starożytnych cywilizacji. Czas na Europę.
dalsza część na humomundo