Jak umrę to przed śmiercią powiem jednej zaufanej osobie z rodziny żeby pochowała mnie z moim telefonem komórkowym w pełni naładowanym i żeby ustawiła (zaplanowanego smsa) do mojej rodziny który dojdzie tydzień po pogrzebie. Już sobie wyobrażam miny osób które patrzyły na moją trumnę a tydzień później dostają ode mnie smsa. Co do treści smsa to proponuję żeby ktoś wymyślił coś ciekawego w komentarzach.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 18:39
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Dzisiaj 4:40
🔥
Śmierć na tankowcu
- teraz popularne
🔥
Się zagapił
- teraz popularne
"Odwróc się, jestem za Tobą"
"Uśmiechnij się do ukrytej kamery. Czekam na was u mnie w domu z żoną"
Zrobisz nadzieję, że jednak żyjesz i że zostali wkręceni. Oni zaczną się cieszyć, że jednak żyjesz. Pójdą do twojej żony, a ona odegra scenkę i ich zwyzywa, że nie wolno robić sobie takich żartów ze zmarłej osoby. Rodzina dowiadując się, że jednak nie żyjesz znowu posmutnieje i dodatkowo dobije ich fakt, że twoja żona ma im za złe, że robią sobie z niej jaja.
Żona może później wysłać kolejnego smsa, że jednak żyjesz i że dogadałeś się z nią żeby odegrała teatrzyk. Gdy przyjdą powie im, że dali się oszukać i pokaże twój testament gdzie będzie opisane krok po kroku co ma robić i co dowiedzie, że jednak nie żyjesz.
Po miesiącu znajomy z zagranicy może wysłać list w twoim imieniu, gdzie pozdrowisz rodzinę i napiszesz, że układasz sobie życie na nowo.
Zrobisz nadzieję, że jednak żyjesz i że zostali wkręceni. Oni zaczną się cieszyć, że jednak żyjesz. Pójdą do twojej żony, a ona odegra scenkę i ich zwyzywa, że nie wolno robić sobie takich żartów ze zmarłej osoby. Rodzina dowiadując się, że jednak nie żyjesz znowu posmutnieje i dodatkowo dobije ich fakt, że twoja żona ma im za złe, że robią sobie z niej jaja.
Żona może później wysłać kolejnego smsa, że jednak żyjesz i że dogadałeś się z nią żeby odegrała teatrzyk. Gdy przyjdą powie im, że dali się oszukać i pokaże twój testament gdzie będzie opisane krok po kroku co ma robić i co dowiedzie, że jednak nie żyjesz.
Po miesiącu znajomy z zagranicy może wysłać list w twoim imieniu, gdzie pozdrowisz rodzinę i napiszesz, że układasz sobie życie na nowo.
"24 godziny po przeczytaniu tego smsa umrzesz. Jeśli chcesz przeżyć wyślij 5 osobom. Ja to olałem i się przekręciłem."
Ja bym MMSa wyslal albo link na yt do tego filmiku
Złoto jest zamurowane w ścianie w kuchni.
"Święty Piotr nie taki święty jak go malują"
do jakiegos seniora w rodzinie "twoja prababcia całkiem dobrze sie rucha"