Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów.
Niestety sytaucja związana z brakiem reklam nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany Link do Zrzutki
A ktoś z samochodziarzy mi może wyjaśni, jaka jest prawna kwalifikacja takiego zdarzenia? Bo kierownik nie miał żadnej możliwości zobaczenia że pierdzik mu wyjedzie: był w martwym polu, schowany za bokiem naczepy a potem kabiny, nie zachował żadnej odległości, itd. Kierowiec rozglądał się tak jak powinien, ja tu błędu nie widzę. Tak więc: not guilty, czy też odpowie za motoseksualistę jak za człowieka?
Zacny wystrzał soku z arbuza.
A ktoś z samochodziarzy mi może wyjaśni, jaka jest prawna kwalifikacja takiego zdarzenia? Bo kierownik nie miał żadnej możliwości zobaczenia że pierdzik mu wyjedzie: był w martwym polu, schowany za bokiem naczepy a potem kabiny, nie zachował żadnej odległości, itd. Kierowiec rozglądał się tak jak powinien, ja tu błędu nie widzę. Tak więc: not guilty, czy też odpowie za motoseksualistę jak za człowieka?
Niestety.
Motocyklista był uczestnikiem ruchu. Kierownik włączającym się do ruchu. Zanim włączysz się do ruchu , musisz upewnić się, że itd itp....
W głębi duszy wierzę , że dojebią rodzinie mtocyklisty
Samochody to jeszcze, motopizdy zaś to prawdziwa plaga.Może niektórych ludzi rzeczywiście trzeba zamykać w miastach 15-minut bez samochodów?
Opowiadałam już jak to w Indiach dosłownie kilka sekund po pierwszym wyjściu z hotelu musiałam uskoczyć przed moturem znikąd. Weszło mi nat20 na dodge tak więc żyję — ale zrozumiałam co to za plaga. Człowiek rozgląda się na wszystkie strony, ale i tak motocykl znajdzie jakiś sposób by z dziwnej strony wyjechać.
No tak, ale rozejrzał się na wszystkie strony, i żaden pojazd w miejscu w którym zdrowy psychicznie uczestnik ruchu może się znaleźć nie jechał. Czyli mówisz mi że kierowca odpowiada nawet za straty kiedy fizycznie nie miał możliwości zobaczyć motopizdeusza?Motocyklista był uczestnikiem ruchu. Kierownik włączającym się do ruchu. Zanim włączysz się do ruchu , musisz upewnić się, że itd itp....
Ja omijam takie ciężarówki dużym łukiem nawet jak nikogo w kabinie nie widzę, a jeśli ktoś się przy nim kręci to w ogóle obchodzę go od tyłu (z uwzględnieniem możliwości cofania) albo czekam aż sytuacja się wyklaruje. Jest blisko mnie taki sklep gdzie zwykle ciężarówki dostawcze i nie tylko parkują ryjem częściowo na chodniku w czasie rozładunku (czy budowy, coś tam niedawno robili) — wolę przejść na drugą stronę jezdni, kierowca by mnie przechodzącą przed maską nie zauważył.
Czas między zamknięciem drzwi i ruszeniem to kilka sekund, spuścić ręczny, zapiąć bieg i ruszyć. Nie sądzę, że spojrzał w lusterka czy nic dookoła nie znajduje się.
Jako włączający się do ruchu, ma obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pojazdom będącym w ruchu. Przed włączeniem ma upewnić się, że nie stwarza zagrożenia.
To u nas obowiązuje, a u nich różnie może być
Zacny wystrzał soku z arbuza.
A ktoś z samochodziarzy mi może wyjaśni, jaka jest prawna kwalifikacja takiego zdarzenia? Bo kierownik nie miał żadnej możliwości zobaczenia że pierdzik mu wyjedzie: był w martwym polu, schowany za bokiem naczepy a potem kabiny, nie zachował żadnej odległości, itd. Kierowiec rozglądał się tak jak powinien, ja tu błędu nie widzę. Tak więc: not guilty, czy też odpowie za motoseksualistę jak za człowieka?
Był w martwym polu... tudzież stał się jego częścią.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów