Funkcjonariusze policji (lub innych służb), działając w sposób skryty, po cywilnemu, inwigilowali legalną i spokojną patriotyczną manifestację częstochowian w rocznicę ogłoszenia stanu wojennego. W rocznicę tego tragicznego w dziejach Polski okresu, którego jednym z symboli pozostaje tajniak, esbek w cywilu, tajny współpracownik lub zamaskowany funkcjonariusz policji politycznej, którego trzeba się bać, który może donieść lub pobić.
W alei Sienkiewicza z grupy osób spokojnie zmierzających na Mszę św. na Jasną Górę tajniacy wyciągnęli siłą dwóch młodych ludzi, którzy zostali wciągnięci do radiowozu. Prawdopodobnie tylko dzięki solidarnej postawie uczestników uroczystości skończyło się jedynie na wylegitymowaniu tych osób. Całkowicie bezzasadna - w naszym przekonaniu - interwencja służb odbyła się bez wyjawienia tożsamości interweniujących i nosiła znamiona uprowadzenia. Umundurowani policjanci demonstrowali w tej sytuacji jedynie pokaz siły i ochraniali tajniaków.
zrodlo:solidarnoscczestochowa