Fach w żółtych łapkach
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 17:51
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 14:20
📌
Powodzie w Polsce
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 23:12
w chinach nawet ludzie z zespołem downa pracują jak automaty.
Niesamowite jest to, że taniej wychodzi taka baba niż maszynka do liczenia banknotów...
Velture napisał/a:
Niesamowite jest to, że taniej wychodzi taka baba niż maszynka do liczenia banknotów...
W Chinach jest jedna zasada, taniej jest dopłacać do pracownika grosze, niż fundować zaplecze socjalne.
I tak 12 godzin za miskę ryżu
@up, no, tak zaczynali ci, którzy teraz wykupują firmy na całym świecie
czarnykun napisał/a:
Liczenie cudzego hajsu - robota marzenie dla pań.
z punktu widzenia kobiety: my hajsu nie liczymy, my go wydajemy!
Tyle sie naliczyła a to podobno 3.50 na Nasze
I tak po dniu liczenia manko na [w przeliczeniu] 167 dolarów, bo kobita miała np. palucha zdrętwiałego.
Amator, w miodowych latach norek potrafił liczyć pliki banknotów na słuch to był bodajże odcinek pt "awans"
Ale kurwa nie liczy całego pliku i potem ten plik odkłada i zapisuje. Rozumiem, jakby policzyła np 100 banknotów i wyjeła z pliku. A ona część odlicza i całość pliku odkłada. Dla mnie bez sensu.
Chyba, że to tylko "rozmowa kwalifikacyjna" Ale to jak ją kurwa sprawdzą czy się nie jebła...
Chyba, że to tylko "rozmowa kwalifikacyjna" Ale to jak ją kurwa sprawdzą czy się nie jebła...
Cytat:
Niesamowite jest to, że taniej wychodzi taka baba niż maszynka do liczenia banknotów...
Weź pod uwagę, że ktoś musi te pieniądze do maszynki wkładać. Wychodzi taniej o cenę maszynki.