Chciał tylko przekręcić stacyjkę (nogi na zewnątrz) a miał na biegu i auto wyrwało na zapłonie. Stary rzęch, bo nowe każą zawsze sprzęgło wcisnąć, żeby odpalić zapłon.
Dla mniejscowych analityków jak to się mogło stać.
Chciał tylko przekręcić stacyjkę (nogi na zewnątrz) a miał na biegu i auto wyrwało na zapłonie. Stary rzęch, bo nowe każą zawsze sprzęgło wcisnąć, żeby odpalić zapłon.
Nieprawda. Tylko te dziwadła z takimi pojebanymi rzeczami jak start-stop i inne takie rzeczy. Sam mam 3 letni samochód i normalnie się odpala bez sprzęgła.
Kibol83 napisał/a:
Dla mniejscowych analityków jak to się mogło stać.
Chciał tylko przekręcić stacyjkę (nogi na zewnątrz) a miał na biegu i auto wyrwało na zapłonie. Stary rzęch, bo nowe każą zawsze sprzęgło wcisnąć, żeby odpalić zapłon.
Nieprawda. Tylko te dziwadła z takimi pojebanymi rzeczami jak start-stop i inne takie rzeczy. Sam mam 3 letni samochód i normalnie się odpala bez sprzęgła.
Przecież napisał właśnie, że stary rzęch
Nieprawda. Tylko te dziwadła z takimi pojebanymi rzeczami jak start-stop i inne takie rzeczy. Sam mam 3 letni samochód i normalnie się odpala bez sprzęgła.
g@#$ wiesz o samochodach.
Mój samochód ma 6 lat, nie ma żadnego start-stop i innych udogodnień ... i nie odpalisz go bez wciśnięcia sprzęgła.
(Opel Meriva B)
taka funkcja to raczej względy producenta o dbałość o bezpieczeństwo - zabezpieczenie przed dziećmi aby Ci go nie odpaliły jedynie z kluczyka.