HalfGod napisał/a:
Policja to powinni być ludzie zrównoważeni psychiczni i fizycznie. Mający pojęcie o prawie i ludzkiej moralności
Ostatnio w pewnym mieście wojewódzkim 3 Policjantów zawiesili - za moralność. Jeden zmienił kwalifikację czynu - napisał tirowcowi za pasy, zamiast za tonaż (100zł vs. 500zł) - bo szkoda mu się chłopa zrobiło. Uszczuplił tym skarb państwa i potwierdził nieprawdę w notesie służbowym - poleci z roboty z wyrokiem sądu. A podpierdolił go ... ten tirowiec, którego zrobiło mu się żal - musiał być konkretny JP - nagrał telefonem całą sytuację.
Dwóch kolejnych odstąpiło od ukarania dziadka w Tico za przekroczenie prędkości - 25km/h (115/90). Dziadek płakał, że renta, że nie ma kasy. To go pouczyli - "jedyną" winą ich było to, że tego pouczenia nie wpisali w notatniki. Natomiast pech chciał, że w ten radiowóz BSW miało na kablach (polowali na takiego jednego starego łapówkarza) - i postanowili przypierdolić się do byle czego sprawdzając, czy rzeczony patrol skrzętnie prowadzi dokumentację służbową. No i wyszedł kwas - BSW nagrało, że dziadek został pouczony, a pouczenia nie ma zapisanego w notesie. Oczywiście dostali zarzuty prokuratorskie z art. 231 KK § 1. Chcą im usilnie przybić jeszcze §2 ... w tej sytuacji skończy się prawdopodobnie na dyscyplinarce, zabraniu dodatku służbowego (jakieś 500zł) i zawieszeniu na kilka lat awansów. Do tego syf w papierach i niemożność znalezienia sobie lepszego etatu - bo nikt nie będzie chciał u siebie "karanego" ...
Noniesondze napisał/a:
Przemiłego policjanta spisać z imienia i nazwiska i razem z nagraniem wrzucić skargę gdzie trzeba
No i co to da? Skoro prowadzą czynności zgodnie z prawem? Wytłumaczą się ze wszystkiego - powód kontroli? Wesele - driver mógł być po spożyciu ... tyle. Możesz nawet płakać, że to stereotyp itp, a oni przedstawią jakieś tabelki, wyniki i to przejdzie. Zamiast normalnie powiedzieć "nie znam typa", to granie cwaniaka tak się właśnie kończy.
(Dodatkowo podpowiem pewną rzecz - umundurowany policjant gdy zaczyna jakieś czynności w stosunku do naszej osoby musi się przedstawić z imienia i nazwiska + stopień służbowy i ewentualnie jednostkę z której pochodzi (nieumundurowany ma dodatkowo obowiązek okazania legitymacji w sposób umożliwiający odczytanie bla bla). Musi podać to jedynie osobie wobec której podejmuje czynności służbowe, nikt inny nie może od niego tego oczekiwać - nie można podejść sobie do policjanta na ulicy i zażądać przedstawienia się. Policjant musi to zrobić wyraźnie w sposób dający się ewentualnie zanotować. Jeżeli nie dosłyszycie - poprosić, by powtórzył. Musi to zrobić raz, na początku - później nie ma już takiego obowiązku. Także sugeruję słuchać i zapamiętać - bo później gdy podczas interwencji w przypływie kozactwa będziecie chcieli "zwolnić policjanta z pracy" i nagrywając telefonem zaczniecie robić z siebie idiotę w stylu "podaj mi swój numer i imię i nazwisko" już po rozpoczętej interwencji, to policjant stwierdzi tylko: "przedstawiałem się na początku - dlaczego pan nie słuchał i mnie lekceważył?"