To się nazywa akcja promocyjna a nie tak jak u nas dadzą długopis gratis i jeszcze każą się z niego cieszyć...
Osobiście to ja bym wytargał jakiś wielki telewizor, położył go na płasko i tam nawrzucał wszystko co tylko się da ze znaczkiem appla
Pewnie miał powiedziane, że nie może wziąć 30 sztuk telewizorów bo gdyby tak nie było to wiadomo, że by nie latał gdzieś na koniec hali po telefony tylko targałby telewizory, które stały obok
Ciekawi mnie czy dali mu jakieś 20minut na obejście sklepu, rozejrzenie się za tym co go będzie interesowało czy przemeblowali mu sklep przed biegiem i heja
To szwaby więc wcale by mnie to nie zdziwiło