18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (1) Soft (2) Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie (tylko materiały z opisem) - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 21:52

#saturn

Tajemnicze barwy Nieba-Kevin Gill
d................a • 2019-07-20, 14:34
Niedawno Świat obiegło pierwsze zdjęcie czarnej dziury. Dowód istnienia, na który nauka czekała latami.
Okazało się, że Einstein znów miał rację, a fani astrofizyki podzieli się na zachwyconych odkryciem oraz rozczarowanych efektami. Bez względu na to, jakie emocje wywołał pierwszy obraz czarnej dziury warto przypomnieć, że nie jest zdjęciem jako takim. To, trzeba zaznaczyć, bardzo dokładna, symulacja, a raczej coś w typie "modelu". Widoczny pomarańczowy "obwarzanek", który został określony jako warstwa gazu, wpadającego za (do tej pory wyłącznie teoretyczny) horyzont zdarzeń nie rozbrzmiewa soczystymi barwami w rzeczywistości. "Otoczka" rozżarzonych gazów, będąca obwarzankiem została "wychwycona" na podstawie różnych poziomów energii, a barwy, które widzimy na obrazie to kolory przypisywane przez naukowców do konkretnych poziomów jej emitowania. Dla przykładu żółty oznacza najmocniejszą emisję, a czarny to brak jakiejkolwiek radiacji. Zdania są podzielone, lecz prof.Fox z Wydziału Astronomii Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii zaznacza, że światło widzialne pierścienia-obwarzanka mogłoby być faktycznie białe z elementami błękitu, bądź czerwieni.
Nie ulega jednak wątpliwości, że mimo, iż "pierwsze zdjęcie czarnej dziury" należy traktować przede wszystkim jako symulację, to przecież zachwyca! I niejeden z nas nareszcie jest bliżej zrozumienia, czy chociażby dotknięcia tematu.



Dlatego dziś chciałabym Wam pokazać, jak bardzo symulacje, prowadzące do odzwierciedlenia "wyglądu" kosmosu mogą poszerzyć naszą (naszą-w kontekście nas, laików) wiedzę na temat samej istoty Wszechświata. Z wielką przyjemnością podzielę się z Wami zdjęciami autorstwa Kevina Gilla, inżyniera oprogramowania, który wykorzystuje dane planetarne i klimatyczne, tzw artysta wizualizacji danych naukowych
Ograniczę się do bardzo krótkiej charakterystyki poszczególnych obiektów, ponieważ wierzę w dociekliwość kolegów Sadoli oraz zachęcam do własnych poszukiwań na temat ich budowy/składu w oparciu o przedstawione grafiki oraz dostępne źródła.

Na pierwszy ogień, niech pójdą pierścienie!
Saturn-niech żyje Król!



ukryta treść

Każdy wie, że Saturn intryguje pasmami, otaczających go pierścieni. Być może właśnie z uwagi na zachwycające oko kręgi kultura od wieków uznaje go za króla planet. Dziś wiemy, że ten niesamowity zaszczyt, zawdzięcza skupiskami lodu i odłamków skalnych. Cząstki tworzące pierścienie mają rozmiary od pyłku kurzu do małego samochodu. Istnieją dwie główne teorie dotyczące pochodzenia pierścieni. Jedna z teorii głosi, że pierścienie są resztkami zniszczonego księżyca Saturna. Druga stwierdza, że pierścienie są pozostałością pierwotnej mgławicy, z której powstał Saturn.





























Kilka sugestii, jak mogłyby wyglądać pierścienie Ziemi, aby lepiej zrozumieć ich istotę

ukryta treść


Los Angeles



Griffith Observatory



New Hampshire




Uran- starożytny ojciec Nieba

ukryta treść

Uran potrzebuje około 84 lat, aby okrążyć Słońce, a jego orbita biegnie pod kątem, który bardzo różni się od orbit reszty gwiazd naszego Układu. Można powiedzieć, że jest bardziej "przechylony". Odkryty przez astronoma-amatora około 1781 roku. Przyjrzyjmy się planecie, zwanej przez astrologów "pobudzeniem do buntu".



















Jowisz-największy w Układzie




ukryta treść

Jowisz potrzebuje około 12 lat, by okrążyć Słońce. Jest ponad 300 razy większy od Ziemi i według najnowszych doniesień liczy 63 księżyce!



Z Europą:



Z Io:














A na deser kilka pocztówek, ukazujących piękno Ziemi, najdziwniejszej z planet, na której życie nie powinno mieć racji bytu To nie my jesteśmy wyjątkowi, a nasza planeta:



ukryta treść


Europa:



Ameryki:








Mam nadzieję, że przy pomocy zdjęć Kevina Gilla udało mi się ukazać przewrotność wdzięków Wszechświata. Jego piękno nie zawsze daje się w pełni ukazać ludzkiemu oku, żeby nie powiedzieć-nigdy Ale to już inny temat.
Ziemia
Mateush444 • 2015-10-09, 9:27
Dlaczego Ziemia jest zadłużona na 233 tryliony dolarów?
.
.
.
.
- Bo wzięła AGD na kredyt w Saturnie.

Najlepszy komentarz (79 piw)
bosslolkowy • 2015-10-09, 11:09
Siedzę w bankowośći to wiem jak to wygląda. Ostatnio kolega po fachu opowiadał mi jaką miał przygodę.
Poszedł sobie do banku po konsolidację. Chciał iść do znajomego doradcy, ale akurat kolejka w ch... to poszedł do szklanego boksu gdzie siedziała doradczyni - niech będzie Daria.
Wchodzi i mówi Pani Darii, że chce skonsolidować sobie kredyt, spłacić kartę kredytową i dobrać ze 3tys zł na TV czy inne ustrojstwo. Od początku powiedział, że sam pracuje w branży, jest pośrednikiem, a wcześniej pracował w kilku bankach i że nie chce żadnego ubezpieczenia. Babka, że ok. Zobaczyła, że kolega zna się na rzeczy i zaczeła wprowadzać wniosek.
Do boksu wpada nagle Pani dyrektor i pyta co robią, doradca tłumaczy, że kredyt, że bez ubezpieczenia, bo klient stały itd. itp.
Na co Pani dyrektor, że weszły nowe przepisy i że musi być ubezpieczenie.
Kolega się na nią patrzy i mówi, że gada bzdury i że zna się na rzeczy i nie chce ubezpieczeń.
Dyrektorka dalej brnie w swoje wymyślone przepisy po czym wychodzi i mówi, że ma być ubezpiczenie i koniec.
Kolega mój w ciemie bity nie jest i mówi do doradcy, że nie chce jej robić problemów, ale jeśli ma być to ubezpieczenie to on chce namiary na Panią dyrektor (wizytówkę albo coś) i że to zgłosi i i tak zrezygnuje.
Dostał kredyt z ubezpieczeniem. Jeszcze tego samego dnia, zadzwonił na infolinię i wytłumaczył, że dyrektor zmusił doradcę do sprzedaży ubezpieczenia,a na infolinii? Też w chuja cisneli.
Wkurwił się niesamowicie i napisał pismo do centrali z opisem sytuacji i powołał się na kilka przepisów.
Po 2 dniach telefon i gada z kolesiem z centrali.
Oczywiście kasę mu oddali i ładnie przeprosili, a Pani dyrektor już pewnie długo nie popracuje.
Na pewno kiedyś zastanawialiście się, co by było, gdyby Saturn, gwałcąc prawa fizyki, przeleciał koło naszej planety. Jestem przekonany, że spędza Wam to sen z powiek, polecam więc obejrzeć poniższy filmik w jak najwyższej jakości - robi wrażenie!



Jest jeszcze kilka podobnych na kanale tego pana - widać masę włożonej w to pracy (o ile laik może cokolwiek o tym powiedzieć) i wspaniałe efekty.
W meczu Saturna z Spartakiem kibic rozładował napięcie i stres spoczywające na zawodnikach obu drużyn
Acha wyciszcie głośniki. Mecz z 2009 roku


Jak było to załóżmy, że teraz jest wideo z rewanżu.
Kosmos
flourishman • 2013-12-18, 12:36
Witam. Poniżej kilka zdjęć z kosmosu


Cyklon na północnym biegunie Saturna. Jego średnicę oszacowano na 2 tys. km. Kluczowa różnica między ziemskimi huraganami a cyklonem z Saturna to jego rozmiar - jest znacznie większy niż jego ziemskie odpowiedniki i wiruje nadspodziewanie szybko. W przeciwieństwie do ziemskich huraganów, które przemieszczają się po planecie, saturniański olbrzym pozostaje cały czas nad północnym biegunem planety. A na dodatek wiruje w środku tajemniczej struktury - tzw. heksagonie. Każdy jego bok mierzy około 13 800 km - czyli więcej niż średnica Ziemi. Ten charakterystyczny składający się na sześciokąt układ chmur to wieczna burza. Wiemy, że tkwi w tym miejscu od przynajmniej kilkudziesięciu lat. Nikt nie potrafi na razie dokładnie wyjaśnić tego zjawiska, na żadnej innej planecie nie znaleziono jak dotąd takiej trwałej struktury w atmosferze. Chociaż wiadomo, że w żadnym wypadku nie jest ono sprzeczne z naturą. Naukowcom badającym dynamikę płynów udało się zrekonstruować takie wielokątne formacje w laboratorium.


I jeszcze raz cyklon na biegunie północnym Saturna, tym razem widziany pod innym kątem. To zdjęcie również pochodzi z sondy Cassini. Wykonała je z dystansu 380 tys. km, co odpowiada odległości między Ziemią a Księżycem.


Przejście komety ISON obok Słońca. Zdaniem naukowców kometa, która przez niektórych została już nazwana "kometą stulecia", rozpadła się podczas przejścia przez koronę Słońca. W najbliższym punkcie swojej orbity znalazła się w odległości zaledwie 1,2 mln km od powierzchni Słońca, co w kategoriach astronomicznych oznacza, że minęła naszą gwiazdę "o włos".


"Oko Sahary", czyli niezwykła struktura Kalb ar-Riszat w Mauretanii. Pierwotnie podejrzewano, że to krater stworzony przez uderzenie meteorytu. Obecnie naukowcy sądzą, że to naturalne, symetryczne wypiętrzenie będące efektem erozji.


Saturn w obiektywie sondy Cassini. A mały punkt dokładnie pod pierścieniami - to Ziemia. Oko obiektywu sondy patrzyło na nas z odległości 1,4 mld kilometrów.


Marsjański łazik Curiosity robi sobie "fotkę z ręki". Dzięki temu, że to zdjęcie złożono z dziesiątek nałożonych i dopasowanych obrazów, nie widać na nim wysięgnika, na którym zamontowany był aparat, którym łazik wykonał fotografię. Po lewej stronie zdjęcia na powierzchni Marsa widać ślady po nawierceniach, które wykonał Curiosity.

Jak było to wyjebać, jak nie było to nacieszyć oko, jak komuś coś nie pasuje to niech spierdala. Zajebane z innej strony.
Najlepszy komentarz (31 piw)
Kutarate-Miszcz • 2013-12-18, 14:39
Camel_06 napisał/a:

Ten cyklon na saturrnie wygląda jak portal do innego wymiaru...



hmm... Portal powiadasz... ?

Saturn
smok01 • 2013-12-17, 22:58
Wielkie promocje Saturna.

Najlepszy komentarz (101 piw)
Muzz • 2013-12-17, 23:59
Lubie Media Markt / Saturna itp. sklepiki. Można iść i przetestować sprzęt w warunkach ekstremalnych - za mocno dociskać guziki, coś tam na chama wyginać, ogólnie sprawdzić jak się materiał trzyma. Jeśli jest OK to wracamy do domu i kupujemy w Internecie o kilka stówek taniej
Chcieli wydymać Freda, ale to Fred wydymał ich.
żelazko
k................a • 2013-12-17, 22:40
ciekawe czy się zawiesza

Najlepszy komentarz (44 piw)
NasterX • 2013-12-18, 8:13
Doczekały się pierdolone feministki laptopów dla kobiet
W 1997 roku kilku zajebiście inteligentnych gości wypierdoliło w kosmos sondę Cassini z próbnikiem Huygens. Po paru latach po dotarciu do Saturna Huygens wylądował na jego największym księżycu - Tytanie a Cassini cały czas nakurwiało fotki, jednocześnie orbitując cały czas wokół Saturna. Poniżej parę fotek wybranych księżyców Saturna (Japet):

Enceladus


Japet


Tytan i malutki Tethys


Zbliżenie grzbietu równikowego Japeta


Dione


Ponownie Japet


Dione



Reszta w komentarzach.