Policjant rozmawia z kierowcą:
-Jak to się stało, że pękła dętka w kole pańskiego samochodu?
-Najechałem na butelkę.
-Czy pan jej nie dostrzegł?
-Nie. Musiała być w kieszeni tego faceta, którego przejechałem.
-Jak to się stało, że pękła dętka w kole pańskiego samochodu?
-Najechałem na butelkę.
-Czy pan jej nie dostrzegł?
-Nie. Musiała być w kieszeni tego faceta, którego przejechałem.