Z niedawnych badań wynika, że muzyka popularna jest coraz smutniejsza. Analizie poddano setki tysięcy utworów z topowych list przebojów. Narastający smutek i gniew w piosenkach na przestrzeni lat zauważalny jest nie tylko w warstwie tekstowej, ale też muzycznej.
📌
Wojna na Ukrainie
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:55
📌
Konflikt izrealsko-arabski
- ostatnia aktualizacja:
Wczoraj 21:40
🔥
Konkret wpierdol dla pedofila
- teraz popularne
Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
To nie jest muzyka.
coraz smutniejsze czasy to i coraz smutniejsza muzyka...czego nie rozumiesz?
Deprawacja społeczeństwa, szczególnie młodzieży, chore ideologie i wmawianie, że zaburzenia psychiczne są ok, próby rozwiązywania wyimaginowanych problemów... można wymieniać długo. Wielu młodych ludzi ma teraz depresję z tego powodu toteż taka "muzyka" ma branie - w ten sposób ci nieszczęśnicy mogą próbować ściągnąć na siebie uwagę w mediach społecznościowych. Tak to widzę.
Smutne jest to, że ktoś, zamiast napisać te 8 zdań na krzyż, nagrywa FILM.
Czyżby nie potrafił pisać?
Czyżby nie potrafił pisać?
Nie oglądam, ale odpisze. Cała kultura od początku lat '90 nastawiona jest na katastrofizm. Dużo lepiej to widać w Hollywood. Lata '80 to była ostatnia dekada afirmacji życia, chociaż już pojawiał się defetyzm. Filmy były jeszcze wypełnione nadzieją, przygodą i nowymi odkryciami. Zachęcały do sięgania po nieznane. Lata '90 to początek kina katastroficznego a jego rozkwit przypadł na pierwsze lata nowego milenium. Teraz mamy globalne ocipienie i srowidy. Po co to całe gówno socjotechniczne? Nie wiem, ale faktem jest że zastraszonymi ludźmi łatwiej jest sterować i łatwiej ich podporządkować.
Siriuz napisał/a:
Nie oglądam, ale odpisze. Cała kultura od początku lat '90 nastawiona jest na katastrofizm. Dużo lepiej to widać w Hollywood. Lata '80 to była ostatnia dekada afirmacji życia, chociaż już pojawiał się defetyzm. Filmy były jeszcze wypełnione nadzieją, przygodą i nowymi odkryciami. Zachęcały do sięgania po nieznane. Lata '90 to początek kina katastroficznego a jego rozkwit przypadł na pierwsze lata nowego milenium. Teraz mamy globalne ocipienie i srowidy. Po co to całe gówno socjotechniczne? Nie wiem, ale faktem jest że zastraszonymi ludźmi łatwiej jest sterować i łatwiej ich podporządkować.
Po pierwsze filmy katastroficzne to nisza kinematografii, po drugie jak najbardziej jest tam afirmacja życia bo zazwyczaj jest to zakończona sukcesem walka o przetrwanie . Obejrzyj sobie mechaniczną pomarańczę z 71 roku albo posłuchaj punka z lat 70 albo post punka z 80 ...faktycznie aż kipią optymizmem
Cała ta teoria z dupy wzięta
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zobligowała nas do oznaczania kategorii wiekowych
materiałów wideo wgranych na nasze serwery. W związku z tym, zgodnie ze specyfikacją z tej strony
oznaczyliśmy wszystkie materiały jako dozwolone od lat 16 lub 18.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów