Przymierzałem się do węża ,ale on jest zbyt "mało komunikatywny ;] ". Ale nie masz żadnego znajomego którego mógłbyś reedukować względem pielęgnacji jaszczurki? tak sie składa że na czas wakacji mam sporo wyjazdów. Zagaiłem do rodziców żeby przyszli do salonu. Całość zajęła mi ze 20min (to nie była sama teoria!
, wcieliłem i w to praktykę w postaci sprzątaniu kupy, zraszaniu i karmieniu). Czasami jak wracam nad ranem z imprez(logiczne że nie jestem w stanie nic przy nim zrobić,a jak bym probował to mógłbym mu zrobić krzywdę
) To mój tato myka do mojego pokoju i wsypuje z 20 świerszczy no nie miną 3min i już żadnego nie ma. Na prawdę warto probowac z brodaczami. Mój pies go uwielbia.