18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
Główna Poczekalnia (7) Soft Dodaj Obrazki Filmy Dowcipy Popularne Forum Szukaj Ranking
Zarejestruj się Zaloguj się
📌 Wojna na Ukrainie - ostatnia aktualizacja: Dzisiaj 1:05
📌 Konflikt izrealsko-arabski - ostatnia aktualizacja: 2024-09-13, 13:31
📌 Powodzie w Polsce - ostatnia aktualizacja: Wczoraj 23:33
Avatar
dzikirolnik 2020-01-24, 15:06 1
@2xup

zaczalem pic od nowa
Zgłoś
Avatar
Rinko 2020-01-24, 15:46
@up
A kierowca autobusu wstał i zaczął klaskać.
Zgłoś
Avatar
_Gentleman_ 2020-01-24, 16:50
Coś więcej wiadomo?
Zgłoś
Avatar
suchysongoful 2020-01-24, 17:14
ciekawe jaką nagrodę dostała
Mogła sobie wsiąść każda na jaką miała ochotę
Zgłoś
Avatar
Elektro-Mech 2020-01-24, 17:35
Ech, kobiety i ich "multitasking" w praktyce.
Zgłoś
Avatar
WujekMajkel 2020-01-24, 17:39 2
bloodwar napisał/a:

Nie jest to wcale takie głupie jak się wydaje - wiatrówka ma zerowy odrzut więc kolba nie jest potrzebna a trzymając w ten sposób skraca sobie odległość między szczerbinką a okiem co teoretycznie powinno skutkować kilkoma "10" strzelonymi raz za razem aczkolwiek jak powszechnie wiadomo w tych bazarowych wiatrówkach lufa jest dogwintowana tak, żeby strzelać w całkowicie przypadkowy sposób żeby nawet Simo Häyhä nie mógł ustrzelić nagrody. Paradoksalnie w takich miejsach najlepsze wyniki mają właśnie debile i kobiety bo strzelają bezskillowo więc matematycznie rzecz biorąc mają jakąkolwiek szansę trafić kilka razy w to samo miejsce, w przeciwieństwie do kolesia który celuje zawsze idealnie w jeden punkt i trafia wszędzie tylko nie tam, wprowadza poprawkę na przyrządy celownicze i znowu nie trafia i tak w kółko



W Polsce może i tak Dam zwykły przykład, na kermisie w miejscowości Ahlen (niedaleko miejsca gdzie mieszkam, kermis to taki jakby festyn czy wesołe miasteczko organizowane parę razy w roku), jako miłośnik strzelectwa odwiedziłem chyba każdą budę w której były wiatrówki, po około 3 godzinnej zabawie (w tym również karuzele, picie, jedzenie itp.) moja dziewczyna tachała do domu dwie reklamówki różnych pluszaków i zabawek. Nie zawsze trafiałem bo nie jestem Chris Kyle, ale jakieś 80% strzałów to były strzały wygrane, przy czym za każde 3 strzały dawało się 2 euro za małe nagrody lub 5 euro za większe. W ostatnie święta bożego narodzenia byłem natomiast w Zakopanem, i odwiedziłem 3 takie budy, gdzie konkurencje były praktycznie identyczne, ale za 3 strzały nie płaciłem 8 zł tylko 15 (2 euro ≈ 8 zł), wiecie co wygrałem ? Kurwa breloczek w kształcie pierdolonego arbuza z pianki poliuretanowej wartego jakieś kurwa 2 zł ! Jebać polskie złodziejstwo i chuj w dupe Januszom biznesu.
Zgłoś
Avatar
SpijaczWymiotów 2020-01-24, 19:37
bloodwar napisał/a:

Nie jest to wcale takie głupie jak się wydaje - wiatrówka ma zerowy odrzut więc kolba nie jest potrzebna a trzymając w ten sposób skraca sobie odległość między szczerbinką a okiem co teoretycznie powinno skutkować kilkoma "10" strzelonymi raz za razem aczkolwiek jak powszechnie wiadomo w tych bazarowych wiatrówkach lufa jest dogwintowana tak, żeby strzelać w całkowicie przypadkowy sposób żeby nawet Simo Häyhä nie mógł ustrzelić nagrody. Paradoksalnie w takich miejsach najlepsze wyniki mają właśnie debile i kobiety bo strzelają bezskillowo więc matematycznie rzecz biorąc mają jakąkolwiek szansę trafić kilka razy w to samo miejsce, w przeciwieństwie do kolesia który celuje zawsze idealnie w jeden punkt i trafia wszędzie tylko nie tam, wprowadza poprawkę na przyrządy celownicze i znowu nie trafia i tak w kółko



Oglądałeś filmik? Nie chodzi o to jak trzyma broń...

Zgłoś
Avatar
Spar1988 2020-01-24, 20:14 2
Nigdy więcej na bazarku nie będę strzelał. Strzelałem tylko kilka razy w życiu, zawody w mojej mieścinie na jakiś tam festyn z policji czy cuś i na basenie, odległości że jako łepek ledwie tarczę widziałem, za pierwszym strzelaniem byłem trzeci, za drugim razem pierwszy (ale byłem mały gnój z 11-12 lat to stary dziadyga powiedział że gwoździem dziurki w kartce zrobiłem i mi nie zaliczył, chuj mu w kask.) No i polskie morze, do tarczy z 2 metry, ja łepek z 13 lat i mój kuzyn z 10 (taka lebioda życiowa co o własne nogi się zabija) Strzelamy, kuzynowi, wiatrówka lata jakby ze 100kg wagi miała , gdzieś tam te strzały po całej tarczy rozlokowane. Podchodzę strzelam pięć razy, kurwa wszystkie strzały na linii 4-5 w jednym miejscu, jedna dziurka, każdy strzał w to samo miejsce. Oczywiście mały chujec natrzepał z 2 punkty więcej ode mnie, zostałem frajerem w rodzinie, wydziedziczyli mnie i nawet kierowca autobusu w Kołobrzegu klaskał. Dopiero parę lat później człowiek dowiedział się o gwintowaniu itd. Dobrze że młody na tych wakacjach, jadąc na hulajnodze zajebał głową w budkę telefoniczną (były takie okrągłę niebiesko białe) to zapomniał, ufff. Tak to tylko ja pamiętam i moja skrzywdzona psychika.
Zgłoś
Avatar
cimeries1106 2020-01-25, 12:19 2
bloodwar napisał/a:

Nie jest to wcale takie głupie jak się wydaje - wiatrówka ma zerowy odrzut więc kolba nie jest potrzebna a trzymając w ten sposób skraca sobie odległość między szczerbinką a okiem co teoretycznie powinno skutkować kilkoma "10" strzelonymi raz za razem aczkolwiek jak powszechnie wiadomo w tych bazarowych wiatrówkach lufa jest dogwintowana tak, żeby strzelać w całkowicie przypadkowy sposób żeby nawet Simo Häyhä nie mógł ustrzelić nagrody. Paradoksalnie w takich miejsach najlepsze wyniki mają właśnie debile i kobiety bo strzelają bezskillowo więc matematycznie rzecz biorąc mają jakąkolwiek szansę trafić kilka razy w to samo miejsce, w przeciwieństwie do kolesia który celuje zawsze idealnie w jeden punkt i trafia wszędzie tylko nie tam, wprowadza poprawkę na przyrządy celownicze i znowu nie trafia i tak w kółko



Typie, co ty pierdolisz wytrzeźwiej. to co robi ona jest głupie, ale ty już kurwa przełamujesz granicę. Jak kurwa skrócenie dystansu do szczerbinki może wpłynąć pozytywnie na celność? Jeżeli tak by było to chyba producenci broni nie montowali jej oddalonej, nie? A ludzie pewnie nie dążyli do rozsunięcia na maxa kolby, jeżeli ta jest regulowana. Sam kurwa najwyraźniej nie masz skilla, a strzelałeś tylko w codzie.
Zgłoś
Avatar
paweladhd 2020-01-25, 15:28 1
Bloodwar pierdolisz jak byś się z choinki przed parafią urwał. Strzelam o 6 lat z wiatrówek i nigdy nie widzialem żeby ktos tak strzelał w "10" pojęcie to Ty masz ale do tarcia chrzanu
Zgłoś
Avatar
mit2 2020-01-25, 17:53
bloodwar napisał/a:

Nie jest to wcale takie głupie jak się wydaje - wiatrówka ma zerowy odrzut więc kolba nie jest potrzebna a trzymając w ten sposób skraca sobie odległość między szczerbinką a okiem co teoretycznie powinno skutkować kilkoma "10"





Ja pierdolę, ale debilizmy wypisujesz. Popularne wiatrówki sprężynowe posiadają wyraźnie odczuwalny odrzut. Szczególnie tanie chińskie i tureckie.
O bezodrzutowych wiatrówkach może być mowa tylko w przypadku PCP, PCA i zabawek napędzanych CO2.

To, z czego strzelała ta idiotka na filmiku to najprawdopodobniej któraś z wersji Haenela 310 na ołowiane kulki 4,4mm. Energia, na szczęście dla postrzelonej, nie większa niż 2-2,5J. Miałem bliźniaczy model 49a i wiem, że pomimo tak miernej energii, te wiatróweczki troszkę kopią.

Cytat:

a trzymając w ten sposób skraca sobie odległość między szczerbinką a okiem co teoretycznie powinno skutkować kilkoma "10"



Nie bez powodu producenci broni i urządzeń broniopodobnych umieszczają szczerbinki w dość sporej odległości od oka. Pozwala to na ŁATWIEJSZE zgranie przyrządów celowniczych. Co innego w przypadku przezierników, które są montowane blisko oka.

Cytat:

jak powszechnie wiadomo w tych bazarowych wiatrówkach lufa jest dogwintowana tak, żeby strzelać w całkowicie przypadkowy sposób



Kolejne pierdolenie. Bazarowe wiatrówki najczęściej mają uszkadzane korony lufy kub porty ładowania. Wystarczy mały zadzior, aby śrut został zniekształcony i latał gdzie chciał.
Najtańszych chińskich pseudowiatrówek typu B2 nawet nie trzeba psuć - one są tak chujowe, że prędzej trafisz w cel rzucając samym karabinkiem niż strzelając.
Zgłoś
Avatar
bloodwar 2020-01-25, 21:55
cimeries1106 napisał/a:

Typie, co ty pierdolisz wytrzeźwiej. to co robi ona jest głupie, ale ty już kurwa przełamujesz granicę. Jak kurwa skrócenie dystansu do szczerbinki może wpłynąć pozytywnie na celność? Jeżeli tak by było to chyba producenci broni nie montowali jej oddalonej, nie? A ludzie pewnie nie dążyli do rozsunięcia na maxa kolby, jeżeli ta jest regulowana. Sam kurwa najwyraźniej nie masz skilla, a strzelałeś tylko w codzie.



Każdy kto strzelał z czegoś innego niż gumki od majtek wie doskonale, że istnieje coś takiego jak "sweet spot" - idealne miejsce do przyłożenia oka by ruchy ręką korygujące położenie lufy były możliwie najbardziej naturalne i zsynchronizowane z... no nie wiem jak to nazwać, instynktem strzeleckim? Ten słodziutki punkcik znajduje się w proporcjach 1:1 odległości muszki od szczerbinki i szczerbinki od oka (czyli jak lufa ma powiedzmy 50 cm i na jej końcu jest muszka, to jeżeli w jej połowe umieścimy szczerbinkę to oko powinno być na drugim końcu lufy czyli tych 50 cm). Inna szkoła mówi, że proporcje te powinny wynosić 1:2 (czyli jeżeli lufa ma 75 cm długości całkowitej to szczerbinka powinna być w odległości 50 cm od muszki a oko 25). Proporcje te można sobie "poćwiczyć" biorąc palce wskazujące obu dłoni udające muszkę i szczerbinkę - ruszając "muszką" w przypadkowym kierunku oraz głową (wodząc jednak cały czas wzrokiem za muszką) starajmy się ustawić "szczerbinkę" tak by cały czas były one w jednej linii mimo uciekającej muszki. Jak widać jest to banalnie łatwe przy proporcji 1:1 lub 1:2 (zależy to od percepcji strzelca) i trudniejsze (co nie znaczy, że niemożliwe!) gdy szczerbinka znajduje się zbyt blisko i baaardzo trudne gdy znajduje się za daleko. Te własnie propocje starają się uwzględniać producenci broni, czasami im się to udaje (np. ak-47 który dla większości strzelców jest mega komfortowy jeżeli chodzi o celowanie) a czasami nie bo ze względu na konstrukcję broni nie można umieścić szczerbinki czy muszki w miejscu w którym być powinna (np FAMAS) i dlatego wielu strzelców ma wrażenie, że karabinek dostał "drugie życie" i strzela im się z niego znacznie lepiej po dodaniu optycznych przyrządów wspomagających celowanie (które tej "magicznej proporcji" nie potrzebują) a w wielu konstrukcjach (zwłaszcza bull-pup) konstruktorzy od razu widzą problem i dodają standardowo przyrządy optyczne zamiast zwykłych (np. Steyr AUG czy P90)
Zgłoś
Avatar
AlbertoNihilo 2021-11-13, 1:58
Ten film kurwa ma kilka lat już. Odkopane gowno.
Zgłoś