Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Dobrym przykładem tych pierwszych jest Steve Jobs, który sam przyznawał otwarcie, że dużą inspirację w swoich pomysłach, miał dzięki stanowi po LSD lub Marihuanie.
Naprawdę nikt z was, znawcy kochani, nie widzi oczywistego wyjaśnienia medycznego innego niż narkotyki?
Z medycznego punktu widzenia najzwyczajniej ją popierdoliło.
Ja się nie zgadzam, a sam temat nie jest dla mnie niczym obcym. Dragi są dla ludzi, którzy dzielą się na tych myślących i niemyślących. Podludzie nie znają umiaru, uzależniają się oraz dawkują tyle, że doprowadzają się do takiego stanu. Znam niejednego, który lubi sporadycznie walnąć sobie kreskę czy zarzucić MDMA przed imprezą, podczas kiedy w zwykłe dni, w pełni poświęcają się swoim pasją, pracy i sukcesywne życie. I vice versa - znam takich, którzy poza ćpaniem świata nie widzą, a to już są podludzie. Nie powinno się kategoryzować ludzi, tylko każdego oceniać indywidualnie.
Dobrym przykładem tych pierwszych jest Steve Jobs, który sam przyznawał otwarcie, że dużą inspirację w swoich pomysłach, miał dzięki stanowi po LSD lub Marihuanie.
Różnica między marginesem a ćpającą elytą jest jedynie w jakości tego co biorą.
Elicie wydaje się, że jak ćpają oryginalny kolumbijski koks za tysiące dolarów to są lepsi do Sebka z rynsztoka wcierającego w dziąsła dopalacze wyprodukowane z nawozu i pestycydów.
Prawda jest taka, że nikt tego nie kontroluje. Człowiek staje się podczłowiekiem w chwili gdy bierze pierwszą dawkę. Już wtedy wykazuje się słabością charakteru bo nikt normalny nie weźmie dla zabawy gówna, które zabija.
Wszyscy kończą tak samo. Sebek od dopalaczy w rynsztoku pod mostem lub na sorze w pasach jak ma szczęśćcie i ktoś go znajdzie a elyta w złotej wannie Sheratona w Londynie.
Powtarzam. Dragi są dla podludzi. Tym bardziej gardzę ludźmi na poziomie ćpającymi jakieś gówno bo oni powinni myśleć racjonalnie.
Mając pozycję i pieniądze powinni potrafić lepiej kierować swoim życiem.
Był taki jeden co się Kamil Dy. zwał. Elyta elyt. Wydawało mu się, że ćpając drogi kosk i popijając Don Pergnon jest lepszy.
Skończył na dnie jak zwykły lump i obszczymur.
Dzisiaj pan Di jest synonimem bydlęcego gówna.
Im jesteś wyżej tym upadek boli bardziej.
Różnica między marginesem a ćpającą elytą jest jedynie w jakości tego co biorą.
Elicie wydaje się, że jak ćpają oryginalny kolumbijski koks za tysiące dolarów to są lepsi do Sebka z rynsztoka wcierającego w dziąsła dopalacze wyprodukowane z nawozu i pestycydów.
Prawda jest taka, że nikt tego nie kontroluje. Człowiek staje się podczłowiekiem w chwili gdy bierze pierwszą dawkę. Już wtedy wykazuje się słabością charakteru bo nikt normalny nie weźmie dla zabawy gówna, które zabija.
Wszyscy kończą tak samo. Sebek od dopalaczy w rynsztoku pod mostem lub na sorze w pasach jak ma szczęśćcie i ktoś go znajdzie a elyta w złotej wannie Sheratona w Londynie.
Powtarzam. Dragi są dla podludzi. Tym bardziej gardzę ludźmi na poziomie ćpającymi jakieś gówno bo oni powinni myśleć racjonalnie.
Mając pozycję i pieniądze powinni potrafić lepiej kierować swoim życiem.
Był taki jeden co się Kamil Dy. zwał. Elyta elyt. Wydawało mu się, że ćpając drogi kosk i popijając Don Pergnon jest lepszy.
Skończył na dnie jak zwykły lump i obszczymur.
Dzisiaj pan Di jest synonimem bydlęcego gówna.
Im jesteś wyżej tym upadek boli bardziej.
No tak najlepiej zachlac pale zataczac sie do domu (o ile trafisz sam) i zeszczac badz zesrac sie w gacie dlatego ze alkohol jest legalny. Jak ktos nie ma mozgu i nie potrafi sie ograniczyc to nie wazne czy to koks feta czy legalny alkohol wszyscy ktorzy przesadzaja z dana substancja sa podludzmi. Nie zaprzecze lubie sobie zjesc kreske ale nie zeby sie tak upier... zebym nie wiedzial co robie. Tak samo bardziej wole sie wyluzowac przy dobrym blancie niz browarku, ale twoj tok rozumowania ze to tez jest narkotyk bo jest prawnie zakazana
No tak najlepiej zachlac pale zataczac sie do domu (o ile trafisz sam) i zeszczac badz zesrac sie w gacie dlatego ze alkohol jest legalny. Jak ktos nie ma mozgu i nie potrafi sie ograniczyc to nie wazne czy to koks feta czy legalny alkohol wszyscy ktorzy przesadzaja z dana substancja sa podludzmi. Nie zaprzecze lubie sobie zjesc kreske ale nie zeby sie tak upier... zebym nie wiedzial co robie. Tak samo bardziej wole sie wyluzowac przy dobrym blancie niz browarku, ale twoj tok rozumowania ze to tez jest narkotyk bo jest prawnie zakazana
Alkohol nie uzależnia w takim tempie i nie zabija tak jak dragi.
Poza tym stare przysłowie głosi;
Wódka jest dla ludzi, barany piją wodę.
Jak ktoś po wódzie sra i szcza pod siebie to jest już etap w którym wóda kieruje człowiekiem a nie na odwrót. Wtedy już nie nie pomoże.
Żeby sprawa była jasna marychy nie zaliczam w ogóle w poczet narkotyków. Marycha to dla mnie zwykła używka na równi z papierosami i wódą.
Nigdzie nie pisałem, że trawa to dla mnie narkotyk więc nie wiem skąd pomysł, że jestem jej przeciwny.
Alkohol nie uzależnia w takim tempie i nie zabija tak jak dragi.
Poza tym stare przysłowie głosi;
Wódka jest dla ludzi, barany piją wodę.
Jak ktoś po wódzie sra i szcza pod siebie to jest już etap w którym wóda kieruje człowiekiem a nie na odwrót. Wtedy już nie nie pomoże.
Żeby sprawa była jasna marychy nie zaliczam w ogóle w poczet narkotyków. Marycha to dla mnie zwykła używka na równi z papierosami i wódą.
Nigdzie nie pisałem, że trawa to dla mnie narkotyk więc nie wiem skąd pomysł, że jestem jej przeciwny.
No naprawde powiedz to 3milionom zgonwo na swiecie po alkoholu i to sa same zgony od nadmiernosci a dolicz do tego zgony w skutek wypadkow samochodowych. Tak jak wspominalem jak ktos nie ma mozgu to i lyzka sie zabije. Tak jak ty masz podejscie do alkoholu tak samo ja mam podejscie do fety. Ale zostala jeszcze kwestia indywidualnej kazdego z osobna, bo niektorzy moga sie uzaleznic po kilku raza a dla innych jest traktowana jak uzywka odskocznia od codziennej monotoni. Zostala jeszcze kwestia konopii jezeli ty nie uwazasz tego za narkotyk to nie znaczy ze nim nie jest w swietle prawa. Wiec jaak by nie patrzec jestes hipokryta ktory twierdzi ze feta jest zla a marihuana nie.
Palisz papierosy? Jeżeli tak ,to zgadnij kto pierwszy umrze od używek? Ty od palenia czy ja od kreski raz na kilka miesięcy?
Ja twierdzę, że palenie papierosów jest dla podludzi.
PS ja nie palę.
Gdzie mam rzucić?
PS. Dragi są dla podludzi.
alko tez nigdy nie piles hipokryto? podludzie to cie robili miekkim chujem pedale
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów