Zrzutka na serwery i rozwój serwisu
Witaj użytkowniku sadistic.pl,Od czasu naszej pierwszej zrzutki minęło już ponad 7 miesięcy i środki, które na niej pozyskaliśmy wykorzystaliśmy na wymianę i utrzymanie serwerów. Niestety sytaucja związana z niewystarczającą ilością reklam do pokrycia kosztów działania serwisu nie uległa poprawie i w tej chwili możemy się utrzymać przy życiu wyłącznie z wpłat użytkowników.
Zachęcamy zatem do wparcia nas w postaci zrzutki - jednorazowo lub cyklicznie. Zarejestrowani użytkownicy strony mogą również wsprzeć nas kupując usługę Premium (więcej informacji).
Wesprzyj serwis poprzez Zrzutkę już wpłaciłem / nie jestem zainteresowany
Znaczy tak myśle sobie i mam pytanie. W obecnych czasach definiuje nas to czym jeździmy? Czyli ja mając Rapida 2018 salonowego 160tys przebiegu jestem lepszy niz Bolek co ma sejke 1.1 2004? Czemu w takim razie Niemcu Ty mój?
Zawsze takie coś jak posiadanie własności pod różną postacią definiowało w głównej mierze to jak postrzegają nas inni, jakie miejsce zajmujemy w hierarchii swojego otoczenia czy ogółu społeczeństwa. Więc tak, ktoś mający lepsze/droższe auto jest odbierany czy postrzegany jako ktoś lepszy, sam się też tak czuje i ma ku temu podstawy. To bardzo ludzkie, jak ocenianie po wyglądzie, po mowie ciała i wielu innych, podobnych faktorach. Nie ma nic w tym złego, taka nasza natura. Złe jest wypieranie tego, uważanie, że to 'mnie nie dotyczy' bo 'JA' jestem ponad prymitywnymi, zwierzęcymi instynktami. Auto dla mężczyzny to pokaz mocy, możliwości, statusu. Mało jest innych, lepszych możliwosci by 'się pokazać'. Stanem konta chwalić się jest głupio, domu każdy nie zobaczy, a mało kto chce słuchać o naszych sukcesach zawodowych czy w rozwoju osobistym. Przestańcie się ludzie oszukiwać, że każdy jest równy i tylko słabi potrzebują się obnosić. Samiec ma imponować samicy, sprzedać się jej jak najlepiej potrafi i to jest cały motor napędowy tego świata, czy się to komuś podoba czy nie.
Kup samochod z 200+kmh za 200+ tysiecy. Stoj w korku jak wszyscy. Ale hej, masz fajne auto chociaz.
Pewnie nie ogarniesz jak ci powiem, że ciężko jest kupić auto, które nie osiąga 200kmh....
Zawsze takie coś jak posiadanie własności pod różną postacią definiowało w głównej mierze to jak postrzegają nas inni, jakie miejsce zajmujemy w hierarchii swojego otoczenia czy ogółu społeczeństwa. Więc tak, ktoś mający lepsze/droższe auto jest odbierany czy postrzegany jako ktoś lepszy, sam się też tak czuje i ma ku temu podstawy. To bardzo ludzkie, jak ocenianie po wyglądzie, po mowie ciała i wielu innych, podobnych faktorach. Nie ma nic w tym złego, taka nasza natura. Złe jest wypieranie tego, uważanie, że to 'mnie nie dotyczy' bo 'JA' jestem ponad prymitywnymi, zwierzęcymi instynktami. Auto dla mężczyzny to pokaz mocy, możliwości, statusu. Mało jest innych, lepszych możliwosci by 'się pokazać'. Stanem konta chwalić się jest głupio, domu każdy nie zobaczy, a mało kto chce słuchać o naszych sukcesach zawodowych czy w rozwoju osobistym. Przestańcie się ludzie oszukiwać, że każdy jest równy i tylko słabi potrzebują się obnosić. Samiec ma imponować samicy, sprzedać się jej jak najlepiej potrafi i to jest cały motor napędowy tego świata, czy się to komuś podoba czy nie.
No to słabo bo możesz trafić na kogoś kto ma lanosa bo traktuje to jako przyrząd do przemieszczania. Czując się lepszymi innych człowiek nadrabia kompleksy. Z dzieciństwa czy jakie ran ma. Oczywiście pomijam to ze inteligentni lidzie maja w dupie co ktoś o nich myśli i posiadania AMG nie definiuje osoby jako kierowcę rajdowego i wybitnego.
Te dodge często mają takie akcje. Sterowność musi być w tym jak w taczce wyładowanej kamieniami.
Albo Jest stosunkowo niedrogi jak na swoją moc i trafi taki prędzej czy później w ręce takiej cipy.
Te dodge często mają takie akcje. Sterowność musi być w tym jak w taczce wyładowanej kamieniami.
Amerykanskie w wiekszosci to "kruzery" a nie "rejsery", zreszta ten ma prawdopodobnie pod 900 konia, wiec szpanujac mozna sie pomylic.
No to słabo bo możesz trafić na kogoś kto ma lanosa bo traktuje to jako przyrząd do przemieszczania. Czując się lepszymi innych człowiek nadrabia kompleksy. Z dzieciństwa czy jakie ran ma. Oczywiście pomijam to ze inteligentni lidzie maja w dupie co ktoś o nich myśli i posiadania AMG nie definiuje osoby jako kierowcę rajdowego i wybitnego.
Kolejny wypierak. Próbujesz obalić podstawy ludzkich zachowań, to jak funkcjonujemy i chyba mało zrozumiałes z mojego prostego przekazu. Ludzie inteligentni mają w dupie co ktoś o nich myśli? To największy bieda argument przy rozmowie na takie i podobne tematy.
Inteligentny człowiek, posiadający sukcesy w życiu, majątek czy władzę, może mieć komfort autentycznego i niczym nie zmąconego poczucia, że ma wyjebane na zdanie innych, dzieje się jednak tak dlatego, że jest w pełni świadom tego, co za nim stoi, co posiada lub jakie ma możliości a co za tym idzie, jakie miejsce zajmuje w hierarchii społecznej. Sama inteligencja o niczym tu nie świadczy, bo biedny inteligent potrafi być zakompleksiony dużo bardziej, od przeciętnego idioty.
Żyjecie typowym blue pillem. To wręcz niebywałe, że ktokolwiek pod 25 r.ż może pierdolić takie smuty oderwane od rzeczywistości.
Jeśli chcesz wyłączyć to oznaczenie zaznacz poniższą zgodę:
Oświadczam iż jestem osobą pełnoletnią i wyrażam zgodę na nie oznaczanie poszczególnych materiałów symbolami kategorii wiekowych na odtwarzaczu filmów